- W dniu 9.02.2022 r. pani Gabriela Masłowska zrezygnowała z kandydowania do Rady Polityki Pieniężnej – poinformował Sejm na swojej stronie internetowej.
Na środowe popołudnie zaplanowano głosowanie w Sejmie nad jego kandydatami do RPP. Do obsadzenia są dwa miejsca po wskazanych przez koalicję rządzącą Grażynę Ancyparowicz i Eryka Łona, których kadencja w Radzie właśnie się skończyła.
W szranki stanęli trzej kandydaci. Wiesław Janczyk, poseł PiS, szef sejmowej komisji finansów publicznych, Gabriela Masłowska, posłanka PiS, wiceprzewodnicząca komisji finansów i Jakub Borowski, ekonomista, zgłoszony przez KO ekonomista. Reprezentanci PiS zyskali rekomendację komisji finansów, w której sami głosowali za swoimi kandydaturami i przeciw kandydaturze Jakuba Borowskiego. I to oni byli faworytami środowego głosowania w Sejmie, w którym PiS ciągle dysponuje kruchą większością głosów.
Czytaj więcej
Wtorkowa decyzja Rady Polityki Pieniężnej była zgodna z prognozami większości ekonomistów. Eksperci są pewni, że cykl zacieśniania polityki monetarnej będzie kontynuowany. To zła decyzja dla kredytobiorców, bowiem oznacza, że raty będą jeszcze wyższe.
Niespodziewana rezygnacja Gabrieli Masłowskiej zmienia jednak sytuację. To zresztą powtórka wydarzeń sprzed poprzedniego posiedzenia Sejmu. Wtedy przed głosowaniem w Sejmie z kandydowania do RPP zrezygnowała inna kandydatka PiS, Elżbieta Ostrowska. Wtedy głosowanie odwołano i przełożono na trwające właśnie posiedzenie Sejmu. A PiS w miejsce Elżbiety Ostrowskiej wskazał Gabrielę Masłowską.