OFE: wciąż wiele pomysłów na zmiany

Proponowany przez rząd kształt zmian w funkcjonowaniu otwartych funduszy emerytalnych wciąż nie jest znany. Czy decyzja zapadnie dziś?

Publikacja: 23.12.2010 07:21

OFE: wciąż wiele pomysłów na zmiany

Foto: GG Parkiet

Do świąt miała zapaść decyzja, w którą stronę pójdą zmiany w II filarze systemu emerytalnego. W czwartek spotyka się rząd. Na posiedzeniu mają być omawiane sprawy bieżące. Jakie dokładnie? Tego nie wiadomo. Centrum Informacyjne Rządu Informacji nie ma takich informacji. Możliwe jednak, że ministrowie zajmą się zmianami w OFE.

[srodtytul]Jakie propozycje[/srodtytul]

– Wszystkie warianty przedstawione przez Radę Gospodarczą premiera są nadal aktualne – deklaruje Adam Jasser, minister w Kancelarii Premiera i sekretarz rady. – Nawet jeżeli w dyskusjach pojawiają się jakieś modyfikacje, to mieszczą się w spektrum dotychczasowych propozycji, chociaż widać, iż niektórzy oceniają część wariantów za bardziej realne. Decyzję podejmie premier w gronie ministrów.

Część wczorajszych gazet napisała, że wybór właściwie został już dokonany. Według „Dziennika Gazety Prawnej” do OFE trafi składka w wysokości 3 lub 2 proc. wynagrodzenia brutto zamiast obecnych 7,3 proc. Różnica zasili konto emerytalne w ZUS. Rząd miałby wycofać się z pomysłu stworzenia specjalnych obligacji emerytalnych. Z kolei według „Gazety Wyborczej” do OFE ma trafiać między 2 proc. a 3,5 proc. w gotówce. Reszta – cała składka to 7,3 proc. płacy brutto – byłaby im przekazywana w obligacjach emerytalnych.

[srodtytul]Boni nie chce destrukcji[/srodtytul]

Michał Boni, szef doradców premiera, uważa, że trzeba szukać rozwiązań, które będą ograniczały przyrost długu publicznego w związku z reformą emerytalną, ale równocześnie nie będą burzyły systemu, a podnosiły jego efektywność. Boni dodaje, że destrukcyjne dla systemu byłoby wprowadzenie dobrowolności uczestnictwa w II filarze lub zmiana struktury składki.

Jak wynika z naszych informacji wciąż istnieje wiele propozycji różnego podziału składki przekazywanej w gotówce i w obligacjach. Wiadomo także, że rozważane było np. wprowadzenie ulg podatkowych dla osób, które wpłacałyby dodatkowe pieniądze do OFE. Ostatecznie ulgi mogą się pojawić dla osób odkładających pieniądze na indywidualnych kontach emerytalnych. To byłaby rekompensata dla instytucji finansowych za obcięcie składki emerytalnej do OFE.

[srodtytul]Rynek pracy się skurczy[/srodtytul]

Jak ostatecznie mogą wyglądać zmiany??– Docierają do nas informacje, że składka zostanie obniżona do około 3 proc. wynagrodzenia albo nawet będzie jeszcze niższa – mówi osoba z branży emerytalnej.

Co z obligacjami emerytalnymi??Ich utworzenie może być kłopotliwe. Zwłaszcza że celem miałoby być stworzenie papierów, które nie byłyby wliczane do oficjalnych statystyk długu publicznego. Przygotowany już projekt był – zdaniem naszych rozmówców – nierealistyczny. Ich zdaniem najlepszym rozwiązania problemów budżetu byłoby, żeby składka zamiast do funduszy emerytalnych trafiała do ZUS.

Eksperci przekonują, że rynek pracy będzie się kurczył. Tylko w przyszłym roku ubędzie ok. 100 tys. osób, a w latach 2014–2017 każdego roku kończyć karierę zawodową będzie po ponad 250 tys. osób rocznie. To wpłynie na wysokość waloryzacji składek w ZUS, która zależy od liczby pracujących i wzrostu płac. Oznacza to, że waloryzacja w latach 2015–2020 będzie wynosić 1–2 proc. W efekcie pieniądze gromadzone na emeryturę w ZUS będą nieznacznie rosnąć. W tej sytuacji lepszym wariantem dla ubezpieczonych byłoby przekazywanie obligacji emerytalnych zamiast gotówki do OFE.

Gospodarka krajowa
Członek RPP rewiduje stanowisko ws. obniżki stóp procentowych
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Gospodarka krajowa
Polacy mogą zaskoczyć rynek wydatkami
Gospodarka krajowa
Inflacja nie daje o sobie zapomnieć
Gospodarka krajowa
Część członków RPP kruszeje w sprawie wiosennych obniżek stóp
Materiał Promocyjny
Samodzielne prowadzenie księgowości z Małą Księgowością
Gospodarka krajowa
Trzy kraje w UE z wyższą inflacją niż Polska. Energia drożeje wyjątkowo mocno
Gospodarka krajowa
Inflacja w Polsce na tegorocznych maksimach, czyli „co by było, gdyby”