Im większa spółka, tym większe rozbieżności płacowe. W firmach zatrudniających powyżej 1000 osób, gdzie mediana zarobków wynosiła 4,2 tys. zł, połowa pracowników zarabiała od 2850 do 6600 zł. – Takiego kontrastu nie ma w firmach małych, gdzie ścieżki budowania kariery są znacznie węższe – przyznaje Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka PKPP Lewiatan.
Z badania wynika, że dla polityki płacowej ważniejsza jest wielkość firmy niż branża. – Liczą się wynagrodzenia w skali lokalnej lub regionalnej, a dopiero w drugiej kolejności jest branża – przyznaje Jacek Męcina, ekonomista z UW.
W mikrofirmach najlepiej zarabiało się w branży informatycznej, telekomunikacyjnej oraz marketingu i PR (3?tys. zł). W firmach średnich najwyższe zarobki są w ubezpieczeniach (4,9 tys. zł) i mediach (4,6 tys. zł.) W największych zaś, gdzie pracuje ponad 1000 osób: liderzy to informatyka, telekomunikacja (ponad 6 tys. zł) oraz budownictwo (5,2 tys. zł). Bez względu na wielkość najmniej oferowały firmy i instytucje związane z edukacją i kulturą.
Z badania wynika też, że lepiej płacą firmy z kapitałem zagranicznym. Mediana wynagrodzeń całkowitych w polskich przedsiębiorstwach wyniosła 3,3 tys. zł, a w zagranicznych 5,1 tys. zł. Bez względu na branżę i jej właścicieli, najlepiej wciąż płaci się w Warszawie. Najmniej zaś w firmach z kapitałem zagranicznym w Lublinie (3 tys. zł). W przedsiębiorstwach o kapitale polskim najgorzej opłacanymi pracownikami byli mieszkańcy Białegostoku. Co prawda autorzy badania podkreślają, że w ich badaniu, choć analizowane są płace na ponad 100 tys. stanowisk, dominują ludzie młodzi (68 proc. ma nie więcej niż 35 lat) oraz osoby z wykształceniem wyższym (77,2 proc. ankietowanych). A to oznacza, że wyniki badania są różne od danych podawanych oficjalnie przez GUS, a respondenci zajmują bardziej specjalistyczne stanowiska. Ich wynagrodzenia są wyższe niż przeciętnych osób.
[email protected]