Polityka pieniężna: Pachnie stabilnością

Polska gospodarka w tym roku najprawdopodobniej powiększy się o 4,1 proc., a w 2018 r. o 3,5 proc. – przewidują ekonomiści Narodowego Banku Polskiego.

Publikacja: 06.07.2017 06:00

Polityka pieniężna: Pachnie stabilnością

Foto: Fotolia

Choć te prognozy są nieco wyższe niż poprzednie, z marca br., oczekiwania NBP co do inflacji praktycznie się nie zmieniły. Do końca 2019 r. ma ona pozostawać poniżej celu banku centralnego, który wynosi 2,5 proc.

Foto: GG Parkiet

– Od Polski pachnie stabilnością – powiedział w środę na konferencji prasowej po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej Adam Glapiński, przewodniczący tego gremium i prezes NBP. Jak tłumaczył, obecne tempo rozwoju Polski jest optymalne, bo nie tworzy żadnych napięć w gospodarce.

Zgodnie z jednomyślnymi oczekiwaniami ekonomistów, RPP utrzymała w środę stopy procentowe w Polsce bez zmian. Stopa referencyjna NBP od marca 2015 r. wynosi 1,5 proc. Glapiński powtórzył, że będzie optował za tym, aby stopy pozostały stabilne jeszcze przez cały 2018 r. Nowe prognozy Departamentu Analiz Ekonomicznych NBP jego zdaniem uzasadniają taki kurs w polityce pieniężnej.

– Podtrzymujemy naszą prognozę, że pierwszej podwyżki stóp procentowych o 0,25 pkt proc. NBP dokona w IV kwartale 2018 r., ale jest ona obarczona sporym, asymetrycznym ryzykiem: podwyżki mogą nastąpić później – skomentował lipcowe posiedzenie RPP Wiktor Wojciechowski, główny ekonomista Plus Banku. Według niego do długiego utrzymywania stóp bez zmian RPP skłonić może wyhamowanie wzrostu gospodarczego poniżej 3 proc. w horyzoncie dwóch–trzech lat. Prognozy NBP dotyczące 2019 r. są wprawdzie bardziej optymistyczne, ale jednocześnie ostrożniejsze, niż jeszcze w marcu (patrz wykres).

W RPP istnieją jednak różnice zdań. Fakt, że lipcowa decyzja tego gremium została opublikowana najpóźniej od ponad dwóch lat, może sugerować, że te różnice się pogłębiają.

Obecny na konferencji prasowej Eugeniusz Gatnar podkreślił, że obawia się konsekwencji długotrwałego utrzymywania realnych stóp procentowych poniżej zera. – To nie sprzyja budowaniu oszczędności, które będą nam potrzebne, aby zaspokoić potrzeby inwestycyjne po tym, jak zmniejszy się napływ funduszy z UE – tłumaczył. Zwrócił uwagę na to, że w maju depozyty gospodarstw domowych w bankach zmalały o 5 mld zł.

W czerwcu, według wstępnego szacunku GUS, inflacja wyhamowała do 1,5 proc., z 1,9 proc. w maju. To oznacza, że realna stopa procentowa – ujemna w poprzednich pięciu miesiącach – wróciła do zera. W świetle prognoz ekonomistów NBP będzie to jednak zjawisko przejściowe. Wkrótce roczna inflacja znów będzie przekraczała główną stopę NBP. Prezes Glapiński bagatelizował jednak związane z tym ryzyko.

Część ekonomistów zwraca uwagę, że scenariusz stabilizacji stóp procentowych w Polsce przez cały 2018 r. jest mało prawdopodobny, bo pod koniec przyszłego roku politykę pieniężną zaostrzy zapewne Europejski Bank Centralny. Banki centralne państw Europy Środkowo-Wschodniej, aby zapobiec odpływowi kapitału ze swoich rynków, powinny wykonać taki ruch wcześniej. Podwyżkę stóp widać już na horyzoncie w Czechach. Zdaniem ekonomistów PKO BP może do niej dojść w sierpniu.

Gospodarka krajowa
Inflacja w Polsce wyraźnie w dół. Jest najniższa od miesięcy
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka krajowa
Podatek katastralny w Polsce? „Nieodzowny”
Gospodarka krajowa
Rynek usług ładowania e-aut czeka konsolidacja
Gospodarka krajowa
Co gryzie polskiego konsumenta?
Gospodarka krajowa
Spółki toną w raportach. Deregulacja chce to zmienić. Znamy szczegóły postulatów
Gospodarka krajowa
NBP ma już 20 proc. rezerw w złocie. Będzie duży transport z Londynu do Polski