Futures na S&P500 zaprezentował się wczoraj skromniej, ale i tak mozolnie wspina się na północ powyżej 6000 pkt. Dzisiejsza sesja w Azji także miała pozytywny przebieg, a inwestorzy poczuli ulgę po nowych ograniczeniach administracji Bidena dotyczących eksportu nowych technologii do Chin. Ich skala okazała się mniejsza od wcześniejszych propozycji.
Opublikowany wczoraj indeks ISM dla sektora przemysłowego wypadł lepiej od prognoz i wyniósł 48.4 pkt. wobec 46.4 pkt. i oczekiwanych 47.7 pkt. Mimo to rynek bardziej przechyla się w kierunku cięcia stóp procentowych przez Fed podczas grudniowego posiedzenia. Obecnie wycena takiego scenariusza sięga 70%. Najważniejsze w tym względzie będą oczywiście piątkowe dane z amerykańskiego rynku pracy za listopad. Jutro jeszcze szansę wypowiedzieć się na temat dalszej ścieżki stóp procentowych będzie miał szef amerykańskiej Rezerwy Federalnej Jerome Powell. Wczoraj Waller oznajmił, że poprze wniosek o cięcie stóp. Eurodolar konsoliduje się powyżej 1.05. Choć dane z Eurolandu wypadają blado, większe cięcie niż 25 punktów bazowych nie wydaje się realnym scenariuszem w przypadku EBC. We Francji impas polityczny trwa, co generuje ryzyka dla notowań wspólnej waluty, choć w ograniczonej skali.
W czwartek odbędzie się comiesięczne spotkanie krajów OPEC+ i w oczekiwaniu na jego wynik zmienność na rynku ropy jest niewielka. WTI pozostaje blisko wielomiesięcznych minimów poniżej 70 USD za baryłkę.
Ostatnie dni były bardzo dobre dla złotego, który odrabiał wcześniejsze straty. Dziś rusza dwudniowe posiedzenie RPP, które nie powinno wiele zmienić w komunikacji Rady. Ważniejsze dla złotego będą najbliższe dane z USA i to co będzie się działo ze stopami. Jeśli w grudniu Fed obniży stopy, złoty ma jeszcze szansę kontynuować odbicie.