W Europie sytuacja jest podobna jak we wrześniu. Najlepiej prezentuje się niemiecki DAX, a pozostałe główne indeksy w zasadzie stoją w miejscu. Z kolei w Chinach, po wcześniejszych szalonych zwyżkach nastąpiła solidna korekta. W obliczu wzrostu napięcia na Bliskim Wschodzie wzrosła wyraźnie cena ropy naftowej. Nie przełożyło się to jednak istotnie na pozostałe aktywa, w tym złoto. To ostatnie jest obecnie w fazie lekkich spadków po ustanowieniu rekordów w końcówce września. Na rynku walutowym oraz obligacji kluczowe znaczenie miały dane z USA. Pokazały, że stan rynku pracy jest lepszy niż oczekiwano, co w połączeniu z inflacją bliską celu Fedu oraz dobrą sytuacją sektora usług spowodowało obniżenie oczekiwań na szybkie obniżki stóp procentowych do końca roku. To z kolei przełożyło się na wzrost rentowności amerykańskich obligacji jak również umocnienie dolara.

W Polsce główne indeksy akcji wypadły słabiej niż na Zachodzie. Należy zwrócić uwagę na środową sesję z dynamicznym wzrostem banków. Są one bowiem po solidnej 20–30-proc. korekcie trwającej od kwietnia. Wydarzeniem będzie wejście Żabki na GPW 17 października.