Rynek w coraz większym stopniu zakłada możliwość cięcia stóp procentowych o 50 punktów bazowych na kończącym się w środę posiedzeniu Fed. Dotychczas wahał się pomiędzy 25, a 50-punktami. Ostatnio szala zaczęła przechylać się w kierunku głębszego cięcia.

Perspektywa obniżenia kosztu pieniądza o 50 punktów bazowych ciąży także mocno dolarowi. Para EURUSD wychodzi powyżej 1.11, a notowania USDJPY spadają poniżej 140 jenów za każdego dolara. Złoto poprawia nieco szczyty wszechczasów powyżej 2580 USD za uncję.

Opublikowane w ostatnim czasie dane z USA były raczej mieszane i nie wskazywały na potrzebę głębszego cięcia stóp. Zaprezentowane w piątek krótkoterminowe oczekiwania inflacyjne spadły do 2.7% z 2.8%, ale długoterminowe wzrosły do 3.1% z 3.0%. Poprawiły się też nastroje amerykańskich gospodarstw domowych.

Do końca roku wyceniane jest już cięcie kosztu pieniądza o 125 punktów bazowych, przypomnijmy, że zostały tylko 3 posiedzenia, co zakłada dwie podwójne obniżki. Pytanie czy rynek nie zagalopował się w tym miejscu za bardzo. Jeśli oczekiwania te zostaną mocno schłodzone, dolar powinien odbić na wartości, jeśli podsycone przeciwnie. Interpretacja potencjalnych implikacji dla rynku akcyjnego nie jest już tak prosta. Można zakładać, że każdy ze scenariuszy nie zaszkodzi średnioterminowo amerykańskim indeksom. Standardowe poluzowanie polityki nie powinno nikogo wystraszyć, a może być odebrane, jako wiara w siłę gospodarki. Taniejący obecnie dolar wspiera złotego, ale tydzień zapowiada się ciekawie i jego końcówka będzie uzależniona od odbioru decyzji Fed.