Od rana na europejskich rynkach przeważa kolor zielony, aczkolwiek główne rynki pozostają nieco z boku. Niemiecki AX traci 0,26 proc., podobnie zachowuje się francuski CAC40. Krajowe indeksy plasują się zaś w czołówce tabeli w Europie. Na czele WIG20 pod koniec pierwszej godziny sesji są JSW, PZU, KGHM i Kęty. Cała czwórka zyskuje po ponad 1 proc. Najsłabiej wypada Pepco Group.
Sesja w Azji zakończyła się zdecydowanymi zwyżkami. Liderem był japoński Nikkei 225, który urósł o 1,4 proc. W czołówce był też koreański Kospi. Hang Seng zyskał jedynie 0,23 proc.
Na rynku walut czwartek zapowiada się spokojnie. Kurs głównej pary walutowej stoi praktycznie w miejscu, na poziomie 1,07. Złoty także pozostaje stabilny. Za euro inwestorzy płacą 4,62 zł, zaś za dolara 4,31 zł. Notowania euro czy dolara wciąż jednak są na jednych z najwyższych poziomów od kilku miesięcy, a na rynku nadal rozbrzmiewa echo zdecydowanej obniżki stóp procentowych przez RPP.
Głównym wydarzeniem dzisiejszego dnia będzie posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego. Prognozy analityków nie są przesądzone. "Rynki obstawiają pół na pół: albo będzie kolejna podwyżka stóp procentowych w strefie euro o 25 pkt baz., albo stopy pozostaną bez zmian. My skłaniamy się do tego drugiego scenariusza” - piszą analitycy BM mBanku. W środę opublikowano dane o inflacji CPI w USA, które okazały się być lekko powyżej oczekiwań. „W naszej ocenie nie zmieni ona nastawienia Fedu - tu też spodziewamy się braku dalszych podwyżek” - zakłada BM mBanku. Posiedzenie Fedu odbędzie się w przyszłym tygodniu.
Według agencji Reutera, która powoływała się na anonimowe źródła (tzw. ECB sources), EBC zrewiduje projekcję inflacji na 2024 r. do powyżej 3 proc., co zwiększy bodziec do podwyżki stóp podczas wrześniowego posiedzenia. Jednocześnie projekcja dla wzrostu gospodarczego na ten i przyszły rok ma zostać obniżona. „Naszym zdaniem żadna z tych zmian nie powinna stanowić wielkiego zaskoczenia dla uczestników rynku (dotychczasowe dane implikują takowe rewizje)” - komentują analitycy.