Dopóki WIG20 pozostaje w konsolidacji, a tym bardziej blisko jej górnej granicy, wszystko jest pod kontrolą. Część specjalistów spodziewa się odrabiania strat nawet dzisiaj, ponieważ warunki są ku temu sprzyjające.
Naturalna realizacja zysków
Lukas Cinikas BM BNP Paribas Bank Polska
Wtorkowa sesja na krajowym rynku akcji upłynęła pod znakiem mocnego ruchu podażowego, który zakończył się najgorszą sesją na szerokim indeksie WIG od połowy grudnia. Motorem napędowym zmian były przede wszystkim duże i średnie spółki, których indeksy (WIG20 i mWIG40) straciły odpowiednio 1,48% i 1,54%. Powyższe było konsekwencją zachowania się banków, które mocno ważą w udziale ww. indeksów. mBank stracił najwięcej spośród największych spółek (-4,39%), a stawkę najgorzej zachowujących się walorów zamknęły m.in. PKO BP (-3,29%) oraz Bank Pekao (-3,95%). Sam indeks branżowy notuje nadal stopę zwrotu YTD na poziomie blisko +13%, więc wczorajszy ruch korekcyjny mógł być naturalną konsekwencją realizacji zysków.
W Stanach Zjednoczonych na dobre rozwija się sezon wynikowy za Q4’22 jednak wczorajsza sesja nie zakończyła się dynamicznymi zmianami głównych indeksów. Tradycyjnie, sezon publikacji raportów okresowych otwiera sektor bankowy. W dniu wczorajszym, przed sesją, informacje finansowe do publicznej wiadomości podał Goldman Sachs, raportując gorszy od oczekiwań rynkowych poziom zysku na akcję - 3,32 USD przy oczekiwaniach na poziomie 5,56 USD, co wywołało ponad 6% przecenę walorów spółki. Morgan Stanley zyskał prawie 6% po tym, jak spółka poinformowała, że przychody w raportowanym okresie wyniosły 12,7 mld USD vs konsensus rynkowy 12,54 mld USD.
W godzinach rannych na rynkach utrzymują się pozytywnego nastroje - kontrakty terminowe na DAX i S&P500 znajdują się na dodatnich poziomach. W takim otoczeniu spodziewamy się również pozytywnego otwarcia sesji w Warszawie i próby zanegowania wczorajszego ruchu korekcyjnego.