W czwartek w Warszawie wszystkie główne indeksy zyskały po ponad 0,5 proc. Najwięcej – 0,8 proc. – WIG20. Obroty na całym rynku poszły w górę o 200 mln zł, do 1,7 mld zł. Królowały banki. W Europie zwyżki, a FTSE 250 zyskał ponad 1,6 proc. W USA po początkowym zawahaniu indeksy ruszyły w górę i na zielono zakończyły sesję. Czego nie można powiedzieć o Japonii. Dzisiaj Nikkei 225 spadł o 1,3 proc.
Inflacja w USA bez zaskoczeń
Kamil Cisowski, DI Xelion
Indeksy w Europie nie czekały w czwartek na dane o amerykańskiej inflacji, by dalej rosnąć. Po otwarciu na plusach systematycznie, choć w niezbyt imponującym tempie przesuwały się w górę. Najważniejsza liczba miesiąca okazała się całkowicie zgodna z oczekiwaniami – CPI spadł w grudniu z 7,1% r./r. do 6,5% r./r., inflacja bazowa z 6,0% r./r. do 5,7% r./r. Największym kontrybutorem do spadku głównego wskaźnika były ceny paliwa, które spadły o 16,6% m./m. w ramach największej przeceny od 1990 r. Odczyt w naszej opinii nie zmienia nic z perspektywy Fedu – wprawdzie wciąż spada dynamika cen dóbr, ale rośnie dynamika cen usług, którą członkowie FOMC wskazują jako potencjalnie problematyczną. Niebagatelną rolę odgrywają w tym czynsze (+0,8% m./m., 7,5% r./r.), które de facto korygują się od miesięcy, ale pokazywane są w oficjalnych danych z dużym opóźnieniem. Mimo to dynamika cen usług z wyłączeniem energii na poziomie 7,0% r./r. raczej nie wspiera w naszej opinii nadziei na to, by w lutym Komitet miał zadziwić rynek łagodną retoryką. Oddawała to pierwotna reakcja rynku akcji, który bezpośrednio po danych się przeceniał, ale rentowności, które wstępnie przesunęły się wyżej, zaczęły się szybko korygować i zakończyły dzień na nowych dołkach, przynosząc ulgę także giełdom i skutkując wzrostem kursu EUR/USD do okolic 1,0850. Główne rynki w Europie rosły od 0,63% (Stoxx 600) do 0,89% (FTSE 100).
WIG20 wzrósł o 0,84%, mWIG40 o 0,75%, a sWIG80 o 0,50%. Cały czas nie widać spadku bardzo wysokich w ostatnim czasie obrotów, wczoraj przekroczyły 1,7 mld zł. Sesji na pewno nie da się nazwać złą, ale zwraca uwagę, że jej końcówka była słabsza niż na większości kontynentu, a podobny poziom wzrostów głównego indeksu wynika z faktu, że przed danymi znajdowaliśmy się wyraźnie wyżej niż główne rynki w Europie. Informacje o nagłym wycofaniu się Shopee z Polski dały impuls już wcześniej rosnącemu Allegro (+6,53%), bardzo dobrze zachowywały się PKO BP (+3,28%), Pekao (+2,42%) i Orlen (+1,81%). To te cztery spółki hamowały też przecenę na finiszu handlu.
Nie bez problemów, ale S&P 500 finalnie wzrósł w czwartek o 0,34%, a Nasdaq o 0,64%. Patrząc na to, jak dane wpłynęły do końca dnia na zachowanie długu i w jak dużym stopniu obligacje oderwały się już od prognoz członków FOMC, sesji nie można nazwać udaną. Jednocześnie jednak kolejny dzień dużo wyraźniej niż rynek rosły spółki będące najczęstszymi obiektami krótkiej sprzedaży czy ETF ARK Innovation.