Wydarzeniem środowej sesji będzie wieczorna publikacja raportu z ostatniego posiedzenia Fedu, gdzie inwestorzy doszukiwać się będą wskazówek co do dalszego tempa zacieśniania polityki monetarnej w USA. Ostatnie lekkie spadki dynamiki odczytów inflacji w USA (zarówno CPI, jak i PPI) sugerują, iż w grudniu rynek zmierzy się z ruchem w górę o 50 pkt baz., a nie, jak wcześniej zakładano, o 75 pkt baz.

Rynek żyje scenariuszem zakładającym, że znajdujemy się w lokalnym szczycie odczytów inflacji, co powinno skłonić m.in. Fed do docelowej zmiany stanowiska (tzw. pivot). Hamujące gospodarki podbijają jednak ryzyka wobec przyszłego roku, gdzie widmo zagrożeń recesją pozostaje realne, tym bardziej że tempo zacieśniania pozostaje rekordowe. Ciekawym tematem jest też wątek chiński, gdzie ostatnie dynamiczne zwyżki były również wspierane założeniami, że poluzowana zostanie polityka zero-COVID19 w Państwie Środka. Tymczasem informacje z tego tygodnia wskazują, iż Pekin zmaga się z kolejną falą zachorowań, co generuje konieczność, jak na razie, dość miękkich reakcji, unikając lockdownów.

Złoty pozostaje relatywnie mocny, oscylując blisko 4,70 za euro. Cykl zacieśniania polityki pieniężnej przez RPP dobiegł najpewniej końca, stąd uwaga traderów kierowana jest głównie na ruchy na eurodolarze, z zastrzeżeniem konieczności doliczenia premii za ryzyko geopolityczne.