Obroty na całym parkiecie doszły do 1,37 mld zł. Europa nie mogła znaleźć kierunku – wzrosty w RFN, spadki we Francji i w Wielkiej Brytanii.
Za to Nowy Jork dostał skrzydeł. S&P 500 zyskał 2,5 proc., a Nasdaq Composite 2,9 proc. Jego śladem podążyło dzisiaj Tokio – plus 1,8 proc. dla Nikkei 225.
Dzisiaj o 10.00 poznamy wstępne dane o inflacji za październik w Polsce. W Europie inflacja nadal szaleje.
Świetna sesja w USA, wysoka inflacja w Europie
Kamil Cisowski, DI Xelion
Piątkowa seja potoczyła się całkowicie po myśli byków. I tak przyzwoite notowania amerykańskich kontraktów futures, rozpoczynających próbę odbicia po publikacji wyników Amazona i Apple’a, przełożyły się na przeceny po otwarciu. Tradycyjnie w takich sytuacjach ruch w dół został jeszcze pogłębiony w pierwszej godzinie handlu, ale szybko znalazł dno. Później mieliśmy do czynienia z powolnym, ale systematycznym wzrostem, który przyniósł neutralne zamknięcie sesji. Najsłabsze spośród głównych indeksów FTSE 100 spadł o 0,37%, najsilniejszy CAC 40 wzrósł o 0,46%. Przez cały dzień stabilny był kurs EUR/USD, pozostając w przedziale 0,994-0,998. Taki wynik dnia pomimo większej skali ruchu w górę w USA jeszcze przed zakończeniem europejskiego handlu należy uznać za sukces, zważywszy, że pierwsze październikowe dane o inflacji z Europy znowu przyniosły falę negatywnych niespodzianek. W Niemczech CPI wzrosło do 11,6% r./r., wyraźnie powyżej oczekiwań ekonomistów (średnia oczekiwań: 10,9% r./r.). Jeszcze większa skala zaskoczenia miała miejsce we Włoszech, gdzie po szokującym miesięcznym wzroście cen o 3,5% m./m. wskaźnik osiągnął poziom 12,8% r./r., oczekiwania przekroczyła również Francja (7,1% r./r.). Jedyną pozytywną przeciwwagą była Hiszpania, gdzie roczna dynamika zaskakująco spadła z 8,9% r./r. do 7,3% r./r. Choć ponownie pokazuje to, że obecny szok inflacyjny narastająco wynika z kryzysu energetycznego, z którego Półwysep Iberyjski jest częściowo wyłączony, w następstwie danych rynek wycenił błyskawicznie 20 pb. podwyżek stóp w strefie euro więcej. Kolejny ruch o 75 pb. staje się realną opcją, choć członkowie EBC pozostają na razie ostrożni z deklarowaniem utrzymania dotychczasowego tempa wzrostu stóp.