Poranek maklerów: Dziś wstępne dane o inflacji

WIG20 w poprzednim tygodniu zyskał 7 proc. W tym roku to imponujący wynik, co zawdzięczamy głównie sytuacji i nastrojom na rynkach światowych. W piątek zyskał 0,1 proc. Lepiej radziły sobie mWIG40 i sWIG80.

Publikacja: 31.10.2022 08:56

Poranek maklerów:  Dziś wstępne dane o inflacji

Foto: Adobestock

Obroty na całym parkiecie doszły do 1,37 mld zł. Europa nie mogła znaleźć kierunku – wzrosty w RFN, spadki we Francji i w Wielkiej Brytanii.

Za to Nowy Jork dostał skrzydeł. S&P 500 zyskał 2,5 proc., a Nasdaq Composite 2,9 proc. Jego śladem podążyło dzisiaj Tokio – plus 1,8 proc. dla Nikkei 225.

Dzisiaj o 10.00 poznamy wstępne dane o inflacji za październik w Polsce. W Europie inflacja nadal szaleje.

Świetna sesja w USA, wysoka inflacja w Europie

Kamil Cisowski, DI Xelion

Piątkowa seja potoczyła się całkowicie po myśli byków. I tak przyzwoite notowania amerykańskich kontraktów futures, rozpoczynających próbę odbicia po publikacji wyników Amazona i Apple’a, przełożyły się na przeceny po otwarciu. Tradycyjnie w takich sytuacjach ruch w dół został jeszcze pogłębiony w pierwszej godzinie handlu, ale szybko znalazł dno. Później mieliśmy do czynienia z powolnym, ale systematycznym wzrostem, który przyniósł neutralne zamknięcie sesji. Najsłabsze spośród głównych indeksów FTSE 100 spadł o 0,37%, najsilniejszy CAC 40 wzrósł o 0,46%. Przez cały dzień stabilny był kurs EUR/USD, pozostając w przedziale 0,994-0,998. Taki wynik dnia pomimo większej skali ruchu w górę w USA jeszcze przed zakończeniem europejskiego handlu należy uznać za sukces, zważywszy, że pierwsze październikowe dane o inflacji z Europy znowu przyniosły falę negatywnych niespodzianek. W Niemczech CPI wzrosło do 11,6% r./r., wyraźnie powyżej oczekiwań ekonomistów (średnia oczekiwań: 10,9% r./r.). Jeszcze większa skala zaskoczenia miała miejsce we Włoszech, gdzie po szokującym miesięcznym wzroście cen o 3,5% m./m. wskaźnik osiągnął poziom 12,8% r./r., oczekiwania przekroczyła również Francja (7,1% r./r.). Jedyną pozytywną przeciwwagą była Hiszpania, gdzie roczna dynamika zaskakująco spadła z 8,9% r./r. do 7,3% r./r. Choć ponownie pokazuje to, że obecny szok inflacyjny narastająco wynika z kryzysu energetycznego, z którego Półwysep Iberyjski jest częściowo wyłączony, w następstwie danych rynek wycenił błyskawicznie 20 pb. podwyżek stóp w strefie euro więcej. Kolejny ruch o 75 pb. staje się realną opcją, choć członkowie EBC pozostają na razie ostrożni z deklarowaniem utrzymania dotychczasowego tempa wzrostu stóp.

WIG20 wzrósł o 0,13%, mWIG40 o 0,35%, a sWIG80 o 0,60%. Obroty sięgnęły dawno niewidzianych 1,3 mld zł, za co odpowiadał Orlen (-0,07%, 590 mln zł obrotu). Był to kolejny dobry dzień dla banków (+1,08%), ale główny indeks był silnie obciążony przeceną Dino (-4,64%), KGHM (-1,68%) i LPP (-2,48%).

S&P 500 wzrósł o 2,46%, a Nasdaq o 5,87% po niezwykłej sesji, zakończonej praktycznie na lokalnych szczytach. O ile handel posesyjny w czwartek wskazywał jasno na silne zwyżki Intela po wynikach (+10,66%), zaskakująca okazała się fala popytu na Apple’a, które notowało ogromne wzrosty (+7,56%) mimo chłodnego początkowo przyjęcia raportu. O 4,02% drożał Microsoft, o 4,41% Alphabet. Skala posesyjnej wyprzedaży Amazona została zredukowana o niemal połowę (do -6,80%). Wzrostów nie hamowało nawet towarzyszące im silne odbicie rentowności, VIX (indeks strachu) spadł o 6%.

W godzinach porannych większość rynków azjatyckich rośnie, Nikkei o niemal 2%, ale ponownie obciążeniem okazują się Chiny. Notowania kontraktów futures na amerykańskie indeksy lekko się korygują, ale o ile skala przeceny nie przyspieszy w ostatniej godzinie przed początkiem sesji w Europie, otwarcia na kontynencie powinny mieć miejsce na plusach. Poniedziałek tradycyjnie będzie spokojniejszy z perspektywy publikacji wynikowych, ale kolejne trzy dni będą najbardziej aktywnym okresem sezonu w USA. To w ich trakcie zdecydują się losy obecnej fali wzrostowej, najważniejsza oczywiście okaże się środa i posiedzenie Fedu. Z perspektywy technicznej po ubiegłym tygodniu sytuacja wydaje się niezwykle dobra, końcówka roku będzie zasilana silnym popytem ze strony samych spółek (buy backi). Kontynuacja ruchu w górę staje się poglądem oczekiwanym, oczekiwania rewidują pesymistycznie wcześniej nastawione banki inwestycyjne (Goldman Sachs, Morgan Stanley).

W Polsce najważniejszym punktem dnia będą dziś wstępne dane o inflacji, oficjalne oczekiwania mówią o jej wzroście z 17,2% r./r. do 18,0% r./r., ale po danych piątkowych łatwo będzie na Halloween o liczby, które naprawdę przestraszą.

Szanse byków

Piotr Neidek, BM mBanku

Po wielu miesiącach dominacji niedźwiedzi na Deutsche Boerse, byki stanęły przed szansą na zerwanie z dotychczasowym schematem. Od czerwca 2021 r. nie zdarzyło się jeszcze tak, że DAX zyskiwał dłużej niż cztery tygodnie z rzędu. Trwające od końca września podbicie jest już na tyle okazałym, że niedźwiedzie ponownie mogą spróbować wrócić na parkiet. Jak na razie momentum sprzyja wzrostom, jednakże linia trendu spadkowego może ponownie zatrzymać zwyżkę. Piątkowe zamknięcie wypadło na wysokości kilkumiesięcznego oporu i tuż poniżej średniej kroczącej z dwustu tygodni. Z drugiej strony widok okazałej, białej świeczki stawia byki w korzystnym świetle. Jednakże jeżeli w najbliższych dniach wsparcie 14747 pkt. zostanie przełamane, wówczas temat spadków ponownie zostanie otwarty.

Poranne notowania kontraktów na S&P 500 są neutralne dla rynków. Po godzinie 7:00 futures oscylują wokół piątkowego zamknięcia, które wypadło na najwyższym od tygodni poziomie. Na rynku kasowym przełamana została bariera 3900 punktów. Jankeskim bykom nie udało się jednak finiszować powyżej 3908 pkt. Jest to opór wyznaczony przez zamknięcie z 6 września, kiedy to benchmark szerokiego rynku formował lokalne denko. Także tam wypada 50% zniesienia poprzedniej zniżki. Na korzyść byków przemawiają tygodniowe formacje świecowe. Wsparcie na najbliższe kilka dni to 3741 pkt. i do tej wysokości sytuacja techniczna pozostaje korzystna. W średnim terminie układ kresek na najważniejszych indeksach nadal pozostaje spadkowy. DJIA ma niedomkniętą lukę hossy a Nasdaq wciąż nie może wybić się górą z konsolidacji.

Październik na warszawskim parkiecie kończy się korzystnie dla byków. Wprawdzie kluczowego przełomu jak na razie nie ma, to jednak dzisiaj sytuacja ta może się zmienić. Świąteczny weekend sprawia jednak, że dzisiaj może być problem z płynnością, a to uderza w wiarygodność ewentualnych sygnałów. Niemniej WIG20 jest o krok od wybicia jednego z długoterminowych oporów. Na wysokości 1515 pkt. znajduje się denko z sprzed dwóch lat. Trwająca od połowy miesiąca zwyżka osiągnęła już długość adekwatną do podbicia z okresu maj-czerwiec 2022 r. To sprawia, że akcyjne byki mogą mieć problem z kontynuacją wzrostów. Z drugiej strony strona popytowa wykonała w ostatnich dniach kawał solidnej roboty. Na tygodniowym wykresie uformowała się biała świeczka z okazałym korpusem. Jej podstawa 1411 pkt. wyznacza wsparcie na najbliższe dni. Gdyby udało się utrzymać poziom, wówczas sytuacja techniczna zaczęłaby coraz bardziej klarować się na korzyść byków. Problemem pozostaje jak na razie trzeci linia, gdzie o wyraźne wzrosty wciąż jest bardzo ciężko.

Pięć wzrostowych sesji

Ignacy Budkiewicz, BM BNP Paribas Bank Polska

Poprzednia sesja była piątą z rzędu wzrostową na warszawskim parkiecie. WIG20 zyskał 0,13% i zdołał utrzymać się powyżej okrągłego poziomu 1500 pkt. pokonanego dzień wcześniej. Na przełomie tygodnia indeks zyskał ok. 7% i był to największy tygodniowy wzrost w tym roku. Wśród komponentów w piątek wzrosło trzynaście spółek, z czego najmocniej CD Projekt (3,25%) oraz PGE (3,05%). Na drugim końcu znalazło się Dino ze stratą na poziomie 4,64%.

Pomimo ponownego umocnienia się dolara amerykańskiego w relacji do euro i zejścia kursu poniżej poziomu parytetu, nie obserwowaliśmy osłabienia złotego względem wspólnotowej waluty i kurs pozostał w okolicach 4,72. Większy wpływ obserwowaliśmy na parze walutowej USD/PLN, której notowania cofnęły się do 4,74.

Nadchodzący tydzień przyniesie publikację istotnych danych makroekonomicznych. Dziś poznamy wstępne szacunki CPI w strefie euro oraz w Polsce. W przypadku Polski spodziewamy się, że inflacja w bieżącym miesiącu kontynuowała wzrost. Tego samego dnia opublikowany zostanie również wstępny szacunek PKB w strefie euro, który prawdopodobnie wskaże na wyhamowanie aktywności gospodarczej.

Wtorkowa publikacja finalnych wskaźników PMI dla przemysłu, która przypada na pierwszy dzień nowego miesiąca została w większości krajów przesunięta na środę. We wtorek poznamy jedynie szacunki dla Wielkiej Brytanii oraz USA. Dane dla krajów europejskich, w tym również dla Polski, opublikowane zostaną w środę. Tego samego dnia Federalny Komitet ds. Operacji Otwartego Rynku (FOMC) podejmie decyzję w sprawie stóp procentowych w USA. Oczekiwania to wzrost funduszy do poziomu 3,75-4% co jest również zgodne z sygnałami płynącymi z Fedu.

Tydzień zakończy się publikacją wskaźników PMI dla usług w głównych gospodarkach świata. Większa część uwagi skupi się jednak na danych z amerykańskiego rynku pracy, które od kilku miesięcy wskazują na coraz wolniejszy wzrost zatrudnienia. Mimo to stopa bezrobocia utrzymuje się na bardzo niskim poziomie, co sprzyja argumentacji Fedu o dobrej kondycji gospodarki.

Giełda
Wzrostowa seria WIG20
Giełda
Leki przeciw otyłości znów w centrum uwagi
Giełda
Byki znów pokazały moc na GPW. Złoto blisko nowych rekordów
Giełda
Znów zielono na GPW. WIG20 walczy o podtrzymanie dobrej passy
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”
Giełda
Nie bójcie się wysokich stóp
Giełda
Konsolidacja styczniowego optymizmu