Poranek maklerów: Wzrosty, wzrosty i…

Przy spadających o ponad 400 mln zł obrotach, w środę wszystkie główne wskaźniki wróciły do zniżek. WIG20 spadł o 2,1 proc. Obroty wyniosły niespełna 800 mln zł. Notowania zawróciły na południe również w Europie, ale tam spadki były mniejsze.

Publikacja: 20.10.2022 09:08

Poranek maklerów: Wzrosty, wzrosty i…

Foto: Fotorzepa

S&P 500 zniżkował wczoraj o 0,7 proc., a Nasdaq Composite o 0,9 proc. Również o 0,9 proc. spadł dzisiaj japoński Nikkei 225. Obawy o wysoką inflację i większe podwyżki stóp znów wpływają na notowania.

Dziś dane GUS-u na temat stanu naszej gospodarki.

Dług znów szkodzi rynkom akcji

Kamil Cisowski, DI Xelion

Pomimo otwarcia na plusach i spadku cen gazu w Europie do poziomów nie widzianych od czerwca, rynki na kontynencie nie zdołały w środę wydłużyć wzrostowej passy, która dla większości z nich oznaczałaby piątą z rzędu sesję zakończoną zwyżkami. Jak zazwyczaj ostatnio, powodem do pogorszenia nastrojów stała się wyprzedaż na rynku obligacji, nie mająca tym razem jasnego uzasadnienia, chyba że przyjmiemy za nie nieco wyższe od oczekiwań poziomy wrześniowej inflacji w Wielkiej Brytanii i Kanadzie. Cała amerykańska krzywa wyznaczyła z przytupem nowe szczyty, 2-latki osiągnęły rentowność 4,58%, 10-latki 4,15%. W Polsce obligacje 10-letnie chwilowo były kwotowane nawet przy poziomie 8,46%, dzień zamknęły powyżej 8,30%. Niemieckie bundy kończyły sesję przy rentowności 2,38%. Reakcja rynku akcji była jednak bardzo łagodna i w żaden sposób nie podważa naszym zdaniem tezy o kontynuacji odbicia w kolejnych dniach. Główne europejskie indeksy zanotowały spadki od 0,17% (FTSE 100) do 0,53% (Stoxx 600).

WIG20 spadł o 2,1%, mWIG40 o 1,59%, a sWIG80 o 0,08%. Ponownie gwałtownie spadało PGE (-5,20%), obserwowane bacznie z uwagi na niepotwierdzone doniesienia o planie budowy elektrowni atomowej w konsorcjum z ZE PAK. Spółka Zygmunta Solorza zachowywała się zgoła inaczej, drożejąc o 26,89%. Wyprzedaż w Warszawie miała jednak szeroki charakter, w głównym indeksie nad kreską zamykały się tylko mBank i JSW.

Bardzo nerwowa pozostaje sytuacja na rynku polskiego długu, oczekiwania rynkowe ponownie całkowicie rozbiegają się z komunikacją prezesa NBP. W tym momencie kontrakty FRA wyceniają w pełni kolejnych 125 pb. podwyżek. Chaos w RPP jest tak olbrzymi, że trudno wyrokować o słuszności przekonania o nieuchronności kontynuacji cyklu, natomiast pozostajemy sceptyczni, czy te wyceny zostaną obronione po kolejnym posiedzeniu Rady. Jakkolwiek mają uzasadnienie w danych inflacyjnych, wojna w organie decyzyjnym doszła do punktu, gdzie prezes NBP i większość organu może być mało skłonna do działań, które politycznie oznaczałyby przyznanie racji „opozycyjnym” członkom RPP.

S&P 500 spadł o 0,67%, a Nasdaq o 0,85%, co oznacza niższą niż zazwyczaj wrażliwość na przecenę amerykańskich obligacji skarbowych. Niemal całe wzrosty z handlu posesyjnego obronił Netflix (+13,09%), na plusie zamykało się także Procter&Gamble po solidnym raporcie (choć obciążonym mocno silnym dolarem, obniżającym przychody o 6%). Rynek w niezrozumiały dla nas sposób przejął się wypowiedziami nie mającego w FOMC głosu Neela Kashkari’ego, który po byciu największym gołębiem w Komitecie, gdy miał wpływ na jego politykę, walczy o pozycję największego jastrzębia. W cieniu jego wywiadu niewystarczająco uwzględniony został naszym zdaniem natomiast fakt, że J. Bullard ocenił, że podwyżki stóp zakończą się na początku przyszłego roku, co było drugą jego wypowiedzią sugerującą, że rynek przecenia skłonność FOMC do kontynuacji zacieśnienia.

W godzinach porannych indeksy azjatyckie spadają, w większości delikatnie, ale niezwykle słaby jest Hang Seng, notujący w momencie pisania komentarza przecenę o 1,8%. Notowania kontraktów futures sugerują otwarcie na ujemnych poziomach. Wczorajsze wydarzenia na rynku długu mają pierwsze konsekwencje – w reakcji na wzrosty rentowności japońskich obligacji skarbowych BoJ przeprowadził nieplanowane zakupy długu.

Obciążeniem dla giełd będzie dzisiaj rozczarowanie wynikami Tesli, która traciła w handlu posesyjnym 6%. Zaznaczamy jednak, że raport okazał się słabszy od oczekiwań na poziomie przychodów, zyski były wyższe od oczekiwań. Elon Musk stwierdził podczas konferencji, że „widzi potencjalną ścieżkę dla Tesli, by być wartą więcej niż Apple i Saudi Aramco razem wzięte”, ale w obecnym otoczeniu trudno o ekscytację tego rodzaju wynurzeniami.

Najmocniejsze wzrosty w Azji dzisiaj w Dżakarcie

Piotr Neidek, BM mBanku

Indonezyjski Jakarta Composite Index umacnia się o ponad półtora procent i jest to jego największa zwyżka od trzech miesięcy. Kwadrans przed godziną 7:00, nad kreską przebywa jeszcze Kuala Lumpur Composite Index (+1%) oraz PSEI Index (+0,6%). Na pozostałych parkietach dominują spadki, jednakże ich skala nie jest równomiernie rozłożona. W Bombaju oraz Szanghaju, niedźwiedziom udało się urwać jedynie 0,3% z głównych indeksów. W Tokio oraz Seulu a także Sydney, kluczowe benchmarki tracą ponad 1%. Największą kontrę ursusów odnotowuje dzisiaj Hang Seng Index (-2,4%). Sytuacja techniczna chińskiego indeksu jest bardzo trudna. Od dłuższego czasu w Hongkongu dominują sprzedający, a dzisiejsze uderzenie podaży pokazuje tylko utrzymującą się awersję do ryzykownych aktywów.

Wtorkowa, spadająca gwiazda zaczyna zbierać swoje żniwa na niemieckim parkiecie. DAX wprawdzie wczoraj stracił jedynie 0,2%, jednakże pojawienie się czarnej świeczki tylko wzmacnia wydźwięk wtorkowej formacji. Z podręcznikowego punktu widzenia układ A-B-C, widoczny na dziennym wykresie, ostrzega przed powrotem niedźwiedzi na parkiet. Rosnące trójki zazwyczaj okazują się korektami w bessie. Dodatkowym argumentem na korzyść ursusów jest zatrzymanie się jesiennej zwyżki na wysokości 61,8% zniesienia poprzednich spadków. Także obecność niedomkniętej luki hossy na wysokości 12379 pkt sprawia, że indeks ma prawo zacząć ponownie osuwać się na południe.

Wczorajsza sesja w USA okazała się okresem o podwyższonej aktywności sprzedających. Początkowo bykom udawało się wykorzystać niskie otwarcie i wyjść nad kreskę, jednakże w dalszej części dnia podaż okazała się silniejsza. Skala spadków ostatecznie nie przekroczyła progu -1% z jednym wyjątkiem. Jedynie indeks transportowy DJTA nie zdołał pod koniec odrobić większości swoich strat i finiszował na najniższym w tym tygodniu poziomie. W bezpiecznym, dla akcyjnych byków, układzie pozostaje S&P 500. Trwająca już czwarty tydzień konsolidacja, może okazać się jedynie odpoczynkiem przed desantem w okolice 3200 pkt. Jak na razie 50% zniesienia poprzedniej hossy się broni, podobnie jak i ruchoma granica w oparciu o średnią dwustutygodniową.

Po trzech dniach wzrostów, nad Wisłę wróciły akcyjne niedźwiedzie. Indeks średnich spółek mWIG40 stracił 1,6% finiszując na jednym z najniższych poziomów w tym miesiącu. sWIG80 wprawdzie miał szansę na dodatni finisz, jednakże w końcówce zabrakło 12 oczek do tego, aby zniknęła czerwień. Wczorajsze zamknięcie wypadło idealnie na psychologicznym poziomie 16000 punktów. Nowe minima zaliczył Indeks Cenowy i potwierdził słabość szerokiego rynku nad Wisłą. Natomiast WIG20 oddał ze swojej wyceny ponad dwa procent, wracając do poziomów z piątku. Po poniedziałkowo-wtorkowej zwyżce już nic nie zostało i obecnie byki są w punkcie wyjścia. Optymiści mogą jeszcze zauważyć, że wczorajsza przecena pasuje do klasycznej cofki do wyłamanej linii trendu spadkowego. Jednakże miejsca do dalszych, bezpiecznych spadków już nie ma za wiele. Aby jednak wyzbyć się obaw o kontynuację bessy, opory musiałyby zostać wybite. Jednym z nich jest chociażby wczorajszy sufit 1430 pkt – do tej wysokości przewagę mają niedźwiedzie.

Środa z korektą

Arkadiusz Banaś, BM Alior Banku

Po dwóch dniach mocnych wzrostów środa przyniosła korektę na rynkach. Indeks WIG20 zniżkował od początku sesji, ostatecznie kończąc notowania na 2,1% spadku. Obroty nie były duże, w indeksie WIG20 wyniosły 669 mln zł (dla porównania – obroty na wzrostowej wtorkowej sesji były na poziomie ponad 1 mld zł). W ujęciu sektorowym na plusie zakończył notowania tylko subindeks WIG-chemia (+1%). Po raz kolejny najsłabiej wypadły subindeksy WIG-energia (-2,5%) i WIG-paliwa (-2,4%). Liderem spadków na wczorajszej sesji było PGE, które zanotowało 5,2% zniżkę. Dużo (ponad 4%) straciły też walory CCC, Allegro i Pepco. Najlepiej natomiast poradziły sobie mBank (+0,7%) i JSW (+0,3%). Warto również wspomnieć o wczorajszej sytuacji ZE PAK. Notowania spółki w ciągu niecałych 3 godzin wzrosły o prawie 27%. Tak mocny ruch spowodowany był informacją, która pojawiła się w „Rzeczpospolitej”. Dziennik, powołując się na nieoficjalne informacje, podał, że PGE oraz ZE PAK mają podpisać list intencyjny z przedsiębiorcami z Korei dotyczący budowy elektrowni jądrowej w Polsce.

Podobnie do polskiego indeksu WIG20 poradziły sobie giełdy rynków bazowych. Umiarkowanie negatywne nastroje panowały zarówno w Europie, jak i za Oceanem: zniżkowały DAX, FTSE, CAC 40, S&P 500 i Nasdaq 100. Spadki te były jednak niewielkie i nie przekraczały 1%.

Na dzisiejszej sesji główne giełdy azjatyckie również notują spadki, a przoduje w nich indeks Hang Seng, który o godzinie 8:00 notuje 1,8% zniżkę.

Z wiadomości ze spółek: Grupa Kęty opublikowała wczoraj raport kwartalny, z którego wynika, że spółka miała w III kw. 2022 r. 170,8 mln zł zysku netto. Wynik przekroczył wcześniejsze szacunki o 10,8 mln zł (prawie 7%). Dziś odbędzie się konferencja wynikowa spółki.

Giełda
Banki do góry, spółki handlowe w dół
Giełda
Nowa strategia Orlenu i dzień bez sesji w USA
Giełda
GPW szuka kontynuacji styczniowej zwyżki
Giełda
WIG20 wrócił do wzrostów. Orlen nieznacznie na minusie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=78448408;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
W oczekiwaniu na raport NFP i start sezonu wyników
Giełda
Niezdecydowanie na GPW. Oczy zwrócone na Orlen