Rynki znów liczą na wolniejszy wzrost stóp w USA. I jakby zapomniały o groźbach Rosji. W USA główne indeksy również poszły w górę. I to w znacznie lepszym stylu niż w Europie. S&P 500 zyskał na zamknięciu 2,6 proc., a Nasdaq Composite 2,3 proc. Dziś Nikkei 225 zamknął sesję zwyżką o niemal 3 proc.
Korekcyjne odbicie
Arkadiusz Banaś, BM Alior Banku
Poniedziałkowa sesja na GPW przyniosła niewielkie, korekcyjne odbicie. Mimo sporej amplitudy zmian (44 pkt między minimalnym a maksymalnym poziomem), WIG20 skończył sesję na 0,7-proc. wzroście. W ujęciu sektorowym zyskało 11 z 15 indeksów. Wyjątkowo dobrze poradził sobie subindeks WIG-górnictwo, który zaliczył wzrost o 5,9%. Najsłabiej natomiast wypadł WIG-odzież (-0,9%). W gronie blue chips liderem wzrostów został KGHM (+6%). Duże zwyżki zaliczyły także Cyfrowy Polsat (+5,6%), JSW (+5,4%) i CD Projekt (+5,1%). Wśród spółek indeksu WIG20 zniżkowały banki – wszystkie zakończyły sesję spadkami, a mBank został nawet liderem spadków (-2,5%). Wczorajsza sesja była bardzo dobra dla walorów Bumechu, który wzrósł o 23%.
Umiarkowany wzrost indeksu WIG20 był skorelowany z wynikami giełd rynków bazowych. O podobne wartości (niecały 1%) zwyżkowały niemiecki DAX, francuski CAC 40 i brytyjski FTSE. Korzystniejsze nastroje panowały natomiast w Stanach Zjednoczonych - amerykańskie indeksy S&P 500, Nasdaq 100 i DJIA notowały ok. 2,5% wzrost.
Pozytywne nastroje widać też w notowaniach na rynkach azjatyckich – dziś o