Poranek maklerów – Uwaga na wiedźmy

Wydarzeniem czwartku była pierwsza od 15 lat podwyżka stóp procentowych w Szwajcarii. Główna stopa jest nadal ujemna, ale wzrosła z minus 0,75 do minus 0,25 proc. w Efekcie wczoraj frank szwajcarski kosztował ponad 4,65 zł, o 15 gr więcej niż w środę. Dzisiaj oscyluje wokół 4,62 zł.

Publikacja: 17.06.2022 08:56

Poranek maklerów – Uwaga na wiedźmy

Foto: Robert Gardziński

Czwartek to także dzień wyprzedaży akcji na giełdach USA po podwyżce stóp przez Fed. Dow Jones Industrial stracił 2,4 proc., zatrzymując się dopiero na poziomie 29927 pkt. S&P 500 zaliczył spadek o 3,25 proc., a Nasdaq Composite o 4,1 proc. Wszystkie wskaźniki zanotowały roczne minima. W Azji też przecena.

Dziś trzeci piątek czerwca. Trzeba uważać na wiedźmy – wygasają czerwcowe kontrakty na WIG20. NBP poda inflację bazową za maj.

Wzrost obaw o recesję, szantaż gazowy Rosji

Kamil Cisowski, DI Xelion

Środowa sesja, mająca być wstępem do wieczornego posiedzenia FOMC, przyniosła na globalnych rynkach akcji falę lekkiego optymizmu. Nawet mimo że rentowności amerykańskich obligacji skarbowych w trakcie dnia powróciły do poziomów z wtorku i lekko powyżej, większość głównych europejskich rynków akcji notowało około półtoraprocentowe plusy, a najsilniejszy włoski niemal dwukrotnie większe. Ważnym źródłem optymizmu było nadzwyczajne posiedzenie EBC, odebrane jako sygnał, że bank jest zdeterminowany do przeciwdziałania fragmentacji rynku obligacji. Rentowności włoskich 10-latek skorygowały się w efekcie z wtorkowych poziomów (4,2%) nawet o 40 pb. W czwartek ujawniono, że nowy instrument będzie polegał na zmianie struktury portfela banku (kupno wyżej oprocentowanego długu przy redukcji niżej oprocentowanego), by nie podważać wysiłków nakierowanych na obniżenie inflacji.

Warszawska giełda zamykała się w środę w okolicach poziomów neutralnych – WIG20 wzrósł o 0,18%, mWIG40 o 0,32%, a sWIG80 spadł o 0,09%. Silna przecena LPP po wynikach (-4,92%) i słabe zachowanie innych spółek z segmentu handlu detalicznego (Pepco straciło 3,2%, a Dino 3,42%) równoważyły niezłe zachowanie banków, Allegro (+2,79%) czy KGHM (+1,42%).

Posiedzenie Fedu przebiegło w sposób zbieżny z naszymi oczekiwaniami. Wprawdzie FOMC poddało się presji rynku i podniosło główną stopę o 75 pb., do przedziału 1,50-1,75%, ale decyzja nie była jednomyślna (przeciw głosowała E. George), a podczas konferencji Jerome Powell brzmiał relatywnie gołębio, nie wykluczając, że w lipcu możliwy jest ruch tylko o 50 pb., a także podkreślając, że czerwcowa decyzja nie oznacza, że należy się spodziewać trwałego wzrostu tempa zacieśnienia. Mediana oczekiwań członków Komitetu sugeruje, że stopy osiągną poziom 3,40% do grudnia 2022 r. i wzrosną do 3,80% w ciągu kolejnych 12 miesięcy.

Wywołało to korektę oczekiwań rynkowych, które sugerowały, że do końca roku moglibyśmy zobaczyć wzrost stóp nawet do przedziału 3,75-4,00%. Obecnie prawdopodobieństwo takiego scenariusza wyceniane jest na 24%.

Następujący po decyzji wzrost S&P 500 o 1,46%, Nasdaqa o 2,50% należy już niestety do przeszłości. Pod nieobecność GPW w czwartek główne rynki w Europie spadły od 1,18% (IBEX) do 3,32% (FTSE MiB), S&P 500 stracił 3,25%, a Nasdaq 4,08%, wyznaczając nowe dołki.

Ilość surowca płynącego przez Nordstream w czwartek wynosiła niewiele ponad połowę poziomów z początku tygodnia – szantaż gazowy Rosji nabiera tempa. Według analityków Wood Mackenzie całkowite zamknięcie gazociągu oznaczałoby wyczerpanie europejskich zapasów w styczniu. Nastroje na Starym Kontynencie psuła też niespodziewana podwyżka stóp przez SNB, która spowodowała, że kurs EUR/CHF jest już niezwykle blisko parytetu.

Spadki w USA trudno tłumaczyć inaczej niż rosnącym przekonaniem, że polityka Fedu wprowadzi amerykańską gospodarkę w recesję – według JP Morgana rynek dyskontuje obecnie około 85-proc. prawdopodobieństwo takiego scenariusza. Warto zaznaczyć, że analitycy banku zwracają także uwagę, że w ciągu ostatnich 11 recesji skala spadków na S&P 500 wynosiła przeciętnie 26%, niewiele więcej niż przecena, którą zobaczyliśmy do tej pory.

W strefie euro zobaczymy dziś finalny odczyt HICP, w Polsce poznamy inflację bazową, a w USA odczyt produkcji przemysłowej za maj. Wypowiadał się będzie Jerome Powell.

Rynki azjatyckie zachowują się dość spokojnie jak na wczorajsze wydarzenia na Wall Street, w giełdy chińskie nawet rosną, wpływając na zwyżki kontraktów futures na europejskie i amerykańskie indeksy. Z uwagi na zapadanie kontraktów terminowych dzisiejsza sesja może jednak mieć niezwykle nerwowy przebieg. GPW będzie musiała w jakiś sposób zdyskontować też wczorajszą potężną przecenę w Europie i USA, więc otwarcie odbędzie się zapewne na minusach.

Czwartek bez sesji

Ignacy Budkiewicz, BM BNP Paribas Bank Polska

Środowe notowania nad Wisłą zamknęły się na niewielkich plusach, jednak nie podzieliły optymizmu największych rynków Starego Kontynentu, gdzie indeks DAX wzrósł 1,36%, a CAC40 – 1,35%. WIG zyskał 0,21%, przy czym przez większą część sesji mieliśmy do czynienia z pogłębianiem spadków i dopiero w ostatnich dwóch godzinach sesji, na kanwie optymistycznego otwarcia sesji za oceanem, indeks zdołał odrobić straty. WIG20 zyskał 0,18%, a dwanaście walorów indeksu zakończyło dzień pozytywnie. Indeks WIG-banki zyskał 1,82% i zdołał domknąć poniedziałkową lukę spadkową.

W środę odbyło się posiedzenie Fedu, na którym podniesiono główną stopę procentową o 75 pb., a nie jak wcześniej zapowiadano o 50 pb. Większa skala podwyżki była spowodowana ostatnim, wyższym od oczekiwań odczytem inflacji. Po ogłoszeniu decyzji amerykańskie rynki zareagowały pozytywnie i zakończyły dzień zyskownie.

Czwartek przyniósł jednak powrót w kierunku spadkowym i już od rana kontrakty na indeks S&P 500 sugerowały zdecydowaną przecenę. Czołowe indeksy europejskie traciły od rozpoczęcia sesji i niemiecki DAX zakończył dzień ze stratą 3,32%, a francuski CAC40 – 2,39%. Indeksy ze Stanów Zjednoczonych – S&P 500 oraz Nasdaq, zniżkowały o odpowiednio, 3,25% i 4,08%. Najbliższym wsparciem dla indeksu S&P 500 jest obecnie strefa w okolicach poziomu 3550 pkt.

Ze względu na „długi weekend” sesja nad Wisłą możemy oczekiwać mniejszych niż zwykle obrotów. Jednak wczorajsza nieobecność spowodowana świętem może prowadzić dzisiaj do odzwierciedlenia spadków rynków bazowych, które miały miejsce wczoraj.

Poranny nastrój płynący z rynku można uznać za neutralny, kwotowania na indeksy S&P 500 oraz DAX znajdują się na dodatnich poziomach, co sugerowało by wzrosty. Jednak japońska sesja zbliżająca się do zamknięcia implikuje spadki.

Dzisiaj wygasają czerwcowe kontrakty na WIG20

Piotr Neidek, BM mBanku

Trzeci piątek miesiąca ponownie staje się okresem szczególnej uwagi graczy giełdowych. Podwyższona płynność akcji blue chips to okazja do tego, aby dokonać przetasowań w portfelach funduszy akcji. Jest to także taki moment w kalendarzu, kiedy to dotychczasowe strategie inwestycyjne ulegają aktualizacji. Jest to przede wszystkim dzień kluczowego rozliczenia się z zajętych pozycji na czerwcowych derywatach. Można skrócić pozycję, albo zaczekać na wygaśnięcie pozycji, czy też zdecydować się na rolowanie. Jednakże dla wielu graczy dzisiejsza sesja okaże się dniem rozliczenia dotychczasowych planów inwestycyjnych. I wygląda na to, że niedźwiedzie także i dzisiaj przypomną o sobie. Z jednej strony na wykresie WIG20 widać podwójne dno. Z drugiej zaś impet spadków zachęca do kontynuacji bessy i rozbicia lokalnego wsparcia.

DJIA, S&P 500 oraz Nasdaq – te indeksy odnotowały wczoraj roczne minima. Lokalne wsparcia zostały przełamane a dotychczasowe sygnały sprzedaży zyskały potwierdzenie. Przewaga sprzedających wyraźnie narasta. Technologiczny benchmark stracił wczoraj na wartości około -4%. Bariera 11000 punktów została przerwana na dobre. Baribale konsekwentnie realizują swój plan w podróży poniżej psychologicznej bariery 10000 punktów. Natomiast DJIA zaczął testować 38,2% zniesienia poprzedniej zwyżki. Do tygodniowej luki hossy, która nie została jeszcze domknięta od listopada 2020 r., pozostało już mniej niż 1000 oczek. Jednakże właściwym magnesem dla niedźwiedzi pozostają 24400 pkt – tam właśnie znajduje się otwarte okno sprzed ponad dwóch lat.

Czwartkowa przecena skutkowała naruszeniem średniej dwustutygodniowej MA200_w. Od dzisiejszego zamknięcia zależy, czy DAX wygeneruje średnioterminowy sygnał sprzedaży w oparciu o ww. średnią. Poprzednim razem, czyli w listopadzie 2020 r., bykom udało się zanegować powstały wówczas sygnał. Zamiast spadków pojawił się nowy impuls hossy. Tym razem sytuacja techniczna wygląda nieco odmiennie. Nieudany atak lokalnego oporu, negatywnie ułożone tygodniowe świeczki oraz sporo miejsca do spadków sprawia, że niedźwiedzie z Deutsche Boerse zyskały kolejny pretekst do dalszej podróży na południe. Na uwagę zasługuje strefa 11300 – 11500 pkt, gdzie łączą się ważne poziomy obrony. To sprawia, że w przypadku dalszej przeceny na niemieckim parkiecie, właśnie tam może zawędrować DAX. zag

Giełda
Wzrostowa seria WIG20
Giełda
Leki przeciw otyłości znów w centrum uwagi
Giełda
Byki znów pokazały moc na GPW. Złoto blisko nowych rekordów
Giełda
Znów zielono na GPW. WIG20 walczy o podtrzymanie dobrej passy
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”
Giełda
Nie bójcie się wysokich stóp
Giełda
Konsolidacja styczniowego optymizmu