Poranek maklerów: Aktywność siadła

Wczorajsze obroty na giełdzie były mizerne. Spadły z ponad 700 mln zł dzień wcześniej do 635 mln zł. W przypadku WIG20 wyniosły nieco ponad 500 mln zł. Tym razem zwycięzcą był WIG20, zwyżkując o 0,6 proc. Wskaźniki średnich i małych firm spadły. W Europie większość giełd poszła w górę.

Publikacja: 03.06.2022 09:08

Poranek maklerów: Aktywność siadła

Foto: Fotorzepa

W USA również zwyżki. Rynek czeka na dzisiejsze pełen dane z rynku pracy za maj.

Tokijski Nikkei zyskał w piątek 1,3 proc.

Analitycy zakładają zielone otwarcie w Warszawie.

Wzrosty w USA

Adam Dudoń, BM Alior Banku

Wczoraj od początku amerykańskiej sesji główne indeksy na Wall Street stopniowo zyskiwały, kończąc dzień z 2,7% wzrostem w przypadku indeksu Nasdaq i 1,8% zwyżką indeksu S&P 500. W Europie również przeważał popyt. Wśród kluczowych wydarzeń wczorajszego dnia warto wymienić decyzję OPEC+ o zwiększeniu wydobycia ropy o 648 tys. baryłek dziennie na lipiec i sierpień, o 50% więcej niż zwiększano do tej pory.

Ambasadorowie państw UE przyjęli szósty pakiet sankcji wobec Rosji, który przede wszystkim zakłada wprowadzenie embarga na rosyjską ropę, za wyjątkiem tej dostarczanej rurociągami. Dziś ze względu na Święto Bankowe zamknięta będzie giełda w Londynie, a ze względu na Święto Smoczych Łodzi nie odbywa się handel w Chinach i Hongkongu. Podczas nieobecności Chińczyków dziś w Azji dominują wzrosty, a najmocniej zyskuje japoński indeks Nikkei 225 (+1,2%). Poranne notowania kontraktów na europejskie indeksy zapowiadają wzrostowe otwarcie sesji.

Dziś w kalendarium makro dominować będą odczyty PMI dla usług dla najważniejszych gospodarek, poznamy również dane z amerykańskiego rynku pracy – wczoraj rozczarował raport ADP, z którego wynika, że w firmach w USA w maju przybyło zaledwie 128 tys. miejsc pracy, oczekiwano przyrostu o 300 tys. miejsc.

W czwartek indeks WIG20 zyskał 0,6%, jednak przy bardzo niskich obrotach sięgających zaledwie 500 mln zł. W czołówce indeksu znalazły się spółki surowcowe JSW (+4,1%) i KGHM (+3,6%), które w ostatnich miesiącach są mocno zmienne, jednak zachowują się inaczej – JSW od początku marca konsoliduje na poziomach ok. 65-75 zł, a KGHM po krótkim, jednak istotnym trendzie spadkowym, wykazuje oznaki powrotu do wzrostów i skorygował już połowę wspomnianego spadku. Na dnie indeksu sesję zakończyło CCC (-2,5%). Dziś WZ JSW podejmie decyzje ws. podziału zysku za poprzedni rok obrotowy.

Wczoraj spółki PKN Orlen i Lotos podpisały plan połączenia – parytet wymiany akcji ustalono na 1,075:1, co oznacza, że akcjonariusze Lotosu w zamian za każdą akcję tej spółki otrzymają 1,075 akcji PKN Orlen. Finalizacja połączenia spółek powinna odbyć się w sierpniu. Fuzja spółek ma przyśpieszyć inwestycje w OZE. PKN Orlen liczy na kilka mld zł synergii w ciągu 10 lat po połączeniu z Lotosem. Najszybciej w III kw. tego roku może nastąpić fuzja z PGNiG. Indeksy średnich i małych spółek odnotowały wczoraj niewielki spadek.

Z pozostałych informacji: 1. Szefowa KE Ursula von der Leyen zapowiedziała, że pierwsza wypłata środków z Krajowego Planu Odbudowy będzie możliwa po wdrożeniu nowego prawa dotyczącego sędziów. 2. Po sesji 17 czerwca w skład indeksu mWIG40 wejdzie Bogdanka i Grupa Pracuj w zamian za Biomed-Lublin i PlayWay.

Światło w tunelu na rynku ropy

Kamil Cisowski, DI Xelion

Przed rozpoczęciem wczorajszej sesji w Europie wyrażaliśmy spory optymizm, główne rynki faktycznie otworzyły się z dodatnimi lukami. Na dalszym etapie sesji brakowało jednak ochoty do kontynuacji wzrostów, podaż zaczęła przeważać m.in. w Hiszpanii, gdzie IBEX zamknął się 0,04% niżej. DAX i CAC40 odnotowały przeszło procentowe zwyżki, ale pod nieobecność Londynu była to w dużej mierze zasługa dobrego otwarcia w USA.

Także sesja w Polsce pozostawia uczucie, że „była, ale jakby jej nie było”. WIG20 wzrósł o 0,61%, natomiast mWIG40 i sWIG80 spadły odpowiednio o 0,36% i 0,70%. Niewiele przekraczający 600 mln zł obrót dowodzi, że znaczenie prognostyczne wczorajszego dnia jest zerowe. Silnie odbijały KGHM (+3,63%), Dino (+3,10%) i Pekao (+2,53%).

Pomimo trudnego początku dnia S&P 500 wzrósł o 1,84%, a Nasdaq o 2,69%, zamykając się na dziennych maksimach. W USA wczorajszy dzień był istotnym sygnałem, że zwyżki mają potencjał kontynuacji. Pretekstem do poprawy nastrojów stała się decyzja OPEC, by przyspieszyć wzrost wydobycia w miesiącach letnich. Chociaż ruch pokryje tylko dodatkowe 0,4% globalnego popytu (zamiast wzrostu produkcji o 400 tys. zobaczymy w teorii w lipcu i sierpniu jego odbicie o 648 tys. miesięcznie), jest widziany jako sygnał ocieplenia w stosunkach pomiędzy Arabią Saudyjską a USA. Coraz więcej mówi się o wizycie Bidena w Rijadzie w końcówce miesiąca, ta „podróż do Canossy” mogłaby potencjalnie przynieść dalsze ruchy Arabów od września.

Tymczasem jednak warto zaznaczyć, że decyzja OPEC+, podjęta rzekomo w ciągu 11 minut i przy wsparciu Rosji, która pozostaje w doskonałej komitywie z krajami kartelu, mieściła się blisko dolnej granicy oczekiwań i spowodowała błyskawiczne odbicie Brent ze 113 USD/bar. do 118 USD/bar. Wprawdzie dzisiaj ceny zaczynają ponownie odczuwać presję, ale na razie trudno mówić o przełomie, do tego niezbędna będą dalsze działania po wizycie Bidena.

Kontrakty futures sugerują, że rynki europejskie rozpoczną dzień na wyraźnych plusach, podążając za USA i Azją. Najważniejszym punktem dnia będą oczywiście dane z amerykańskiego rynku pracy. Ostatnie zachowanie rynku sugeruje, że większym problemem dla giełd mógłby być dobry niż słaby odczyt. Wczorajszy raport ADP wypadł słabo, ale nawet gdyby wzrost zatrudnienia okazał się wyższy od oczekiwań, kluczowy jest przede wszystkim brak dodatnich niespodzianek płacowych. Poza tym poznamy raport ISM z sektora usługowego, dane dotyczące globalnych cen żywności poda FAO. Ich wpływ na zachowanie rynków akcji był zazwyczaj zerowy, ale w ostatnim czasie są one obserwowane ze znacznie większą uwagą niż zazwyczaj.

Rynek pozostaje „na łasce” Fedu. Wczorajsze wypowiedzi Lael Brainard, która stwierdziła, że nie widzi powodu, by wstrzymywać się z podwyżkami we wrześniu (do tematu powraca R. Bostic), zostały zrównoważone przez Lorettę Mester, która po kolejnych dwóch ruchach o 50 pb. widzi pole do rewizji oczekiwań inflacyjnych i ewentualnej modyfikacji tempa zacieśnienia. Rynek długu ponownie wycenia 50 pb. we wrześniu, a następnie kolejne dwa ruchy po 25 pb. w listopadzie i grudniu. Jakiekolwiek sygnały, że rok mógłby zakończyć się przy głównej stopie wychodzącej poza przedział 2,75-3%, a cały cykl powyżej 3,25-3,5% będą już naszym zdaniem prowadziły do przeceny akcji.

W Azji zielono

Piotr Neidek, BM mBanku

Zarówno w Szanghaju jak i Hongkongu dzisiaj inwestorzy mają wolne. Święto Smoczych Łodzi (Święto Początku Lata) skróciło handlowy do czterech dni giełdowy tydzień, który i tak okazał się wzrostowy dla chińskich indeksów. Oprócz Tajwanu, Malezji i Tajlandii, dzisiaj wszędzie widać zieleń. Najmocniej rośnie Nikkei 225. Tokijski indeks kwadrans przed godziną 7:00 zyskuje 1,3%. Wprawdzie nie jest to pokaźna zwyżka, jednakże od strony technicznej pojawił się sygnał korzystny dla byków. Mianowicie doszło do przełamania linii trendu spadkowego. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że trwa bessa, tego typu zjawisko prawdopodobnie jest kolejną pułapką. Jak na razie na rysunku wygląda to optymistycznie, jednakże dopiero w przyszłym tygodniu podjęta zostanie weryfikacja dzisiejszego sygnału.

Poranne notowanie kontraktów na DAX wskazuje na dodatnie otwarcie w okolicy 14600 punktów. Już wczoraj podczas sesji byki wykazały się determinacją. Niskie otwarcie zostało wykorzystane do zebrania sił i wyprowadzenia wzrostowej kontry na dzienne maksima. Jeżeli dzisiaj starczy paliwa do wzrostów, zachodzi szansa na wybicie poniedziałkowego maksimum. O ile jednak w krótkim terminie byki mają przewagę, o tyle z długoterminowego punktu widzenia trwa jedynie korekta. DAX wspina się na północ w ramach korekcyjnej zwyżki w kierunku wyłamanego trójkąta. Trójfalowe podbicie ostrzega o zbliżającym się powrocie niedźwiedzi na parkiet.

Wczorajsza kontra jankeskich byków zwiększyła szansę na to, aby i ten tydzień zamknął się nad kreską. W strefie 4200 punktów przebiega średnioterminowy opór. S&P 500 zbliżył się do tej granicy i rośnie szansa na jej wybicie. W przypadku pozytywnego rozstrzygnięcia byki miałyby dogodną sytuację do kontynuacji korekty wzrostowej. Nadal jednak temat spadków pozostaje otwarty w perspektywie kolejnych tygodni czy miesięcy. Aktualna zwyżka osiągnęła już długość prawie 10% licząc od majowego denka. Natomiast marcowe podbicie osiągnęło wartość 11,5%, czyli nieco więcej. To ma prawo zachęcić akcyjne byki do wykonania jeszcze jednego kroku na północ, jednakże o pułapkę hossy jest już coraz łatwiej.

WIG20 wyhamował impet spadków i ponownie zamknął się nad kreską. Lokalna sytuacja techniczna sprzyja kontynuacji zwyżki. Wyzwaniem na dzisiejszą sesję ma prawo okazać się poziom 1862 pkt. Zamknięcie tygodnia powyżej oznaczałoby, że bykom udaje się skutecznie realizować swój plan. Jednakże tempo podnoszenia się jest dosyć słabe. W trzy tygodnie odrabiane są straty, jakie zostały poniesione w trzykrotnie krótszym okresie. Ta relacja czasu także pokazuje, że nadrzędnym trendem jest bessa a pojawiające się zwyżki posiadają wiele korekcyjnych cech. Druga linia warszawskiego parkietu nadal jest słaba a na trzeciej nie widać popytowej presji. Wczoraj sWIG80 zamknął się na minusie a to zwiększa ryzyko ujemnego bilansu za cały tydzień. zag

Giełda
Banki do góry, spółki handlowe w dół
Giełda
Nowa strategia Orlenu i dzień bez sesji w USA
Giełda
GPW szuka kontynuacji styczniowej zwyżki
Giełda
WIG20 wrócił do wzrostów. Orlen nieznacznie na minusie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=78448408;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
W oczekiwaniu na raport NFP i start sezonu wyników
Giełda
Niezdecydowanie na GPW. Oczy zwrócone na Orlen