Krajowe indeksy wypadły dość dobrze na tle Europy, odnotowując większość wzrostu w ostatniej godzinie handlu. Indeks WIG20 zyskał 0,9%, najmocniej obciążony walorami PKO BP (-1,9%). Pozytywnie, po ogłoszeniu wyników, planów dywidendy i portfela zamówień na 2022 r. wyróżniło się Asseco Poland (+7,1%). Mocno zyskało również LPP (+5,7%). W indeksie mWIG40 (+1,3%), do wzrostów powróciła Grupa Azoty (+6,4%), solidnie zyskali także przedstawiciele z branży budowlanej – Develia (+5,5%) i Budimex (+4,7%). Budimex miał w 2021 r. 972 mln zł zysku netto, zgodnie z szacunkami, przeszło 2-krotnie więcej w ujęciu r./r. W indeksie sWIG80 część wcześniejszych wzrostów oddał najsłabszy walor na sesji Rafako (-7,6%), w dniu ogłoszenia informacji o zawarciu umowy sprzedaży 42 mln akcji spółki. Liderem sesji wśród mniejszych spółek został Cognor (+6,6%).
Z najnowszych komunikatów: 1. Allegro ustaliło termin zamknięcia transakcji nabycia Mall Group i WE | DO na 1 kwietnia. Allegro wyemituje ok. 34 mln akcji nowej emisji, które zostaną przydzielone sprzedającym, po cenie emisyjnej 55,98 zł za akcję. 2. 11 bit studios miało w IV kw. 11,3 mln zł zysku netto, rynek zakładał zysk na poziomie 7,4 mln zł, wynik jest lepszy o 115% w ujęciu r./r. 3. Grupa Kęty miała w ubiegłym roku 595 mln zł zysku netto, lekko powyżej grudniowych szacunków na poziomie 582 mln zł. W 2020 r. spółka miała 430 mln zł zysku netto. 4. Archicom miał 112 mln zł zysku netto w 2021 r., rok wcześniej zysk wyniósł 133 mln zł.
Hang Seng w odwrocie
Piotr Neidek, BM mBanku
Po kilku dniach odpoczynku, dzisiaj niedźwiedzie ponownie przypomniały o sobie. Wprawdzie na wielu parkietach widoczna jest zieleń jak np. w Sydney, Seulu czy Tokio, jednakże skala wzrostów jest symboliczna. Najmocniej zwyżkuje indeks w Singapurze (Straits Time Index 0,5%) i do tegorocznych szczytów brakuje już mniej niż 50 punktów. W odwrocie jest dzisiaj Hang Seng Index (-2,6%), któremu nie udało się powrócić do wnętrza wyłamanego na początku marca kanału. Zadziałał opór, pojawiły się podażowe świeczki i dzisiaj niedźwiedzie zepchnęły benchmark pod poniedziałkowe otwarcie. Z długoterminowego punktu widzenia zasięgi spadków nie zostały w całości wykonane, co może przełożyć się na dalszą przecenę w kolejnych tygodniach.
Czwartkowa sesja na Wall Street w całości należała do byków. Na wartości zyskały wszystkie indeksy. S&P 500 umocnił się o 1,4% jednakże nie udało się naruszyć lokalnego oporu 4522 pkt. Jeszcze mocniej zyskał Nasdaq (1,9%), ale i tutaj jankeskim bykom zabrakło sił do zmierzenia się z lokalnym oporem czyli lutowym szczytem. Na uwagę zasługuje DJIA, który próbuje wyrwać się z lokalnej konsolidacji. Jak na razie indeks blue chips zatrzymał się na wysokości górnego ograniczenia kanału spadkowego i tuż poniżej średniej dwustusesyjnej. Wczoraj nie udało się także zdobyć dotychczasowego, marcowego szczytu ani przełamać środowego maksimum podażowej świeczki. Wszystko to sprawia, że pomimo udanej sesji na Wall Street, niedźwiedzie nadal nie oddały pełnej kontroli.
Na Deutsche Boerse jak na razie bez popytowego przełomu. DAX zamknął się tuż pod kreską i ponownie nie zdołał zaatakować średnioterminowej strefy oporu. Na uwagę nadal zasługują okolice 14800 punktów, gdzie przebiega zniesienie Fibonacciego 61,8% oraz dolne ograniczenie wyłamanego w lutym trójkąta. Po środowej formacji objęcia bessy, widocznej zarówno na wykresie DAX, jak i mDAX oraz sDAX, niedźwiedzie nadal mogą próbować zepchnąć ww. benchmarki na południe. Pytanie tylko z jakich poziomów, czy z obecnych czy może dopiero z okolic 14800-15000 pkt?