Wczoraj obie strony doszły, jak się wydaje, do ostatecznego porozumienia, co przynajmniej w krótkim okresie powinno uspokoić nastroje na rynkach. Warto zauważyć, że kwestia cypryjska wyniknęła w momencie rekordowych poziomów cen akcji amerykańskich (10 nieprzerwanych sesji wzrostowych) i dosyć mocno optymistycznych nastrojów na większości rynków. Najciekawsze pytanie na dzisiaj to kwestia, czy spadki na rynkach wyniknęły wyłącznie z problemów Cypru, czy również ze zbyt dużego optymizmu, jaki na giełdach panował w tamtym momencie. WIG20 przebił w piątek na zamknięciu dosyć ważne poziomy wsparcia na poziomach około 2400?punktów. Pytanie otwarte, czy odbijemy się od tych poziomów w górę – porozumienie na Cyprze powinno być wspierające dla rozwoju takiego scenariusza.
Na naszym rodzimym rynku za najważniejsze wydarzenie ostatniego okresu można uznać długo wyczekiwaną transakcję sprzedaży akcji banku BZ WBK. Transakcja zakończyła się sukcesem, biorąc także pod uwagę warunki rynkowe, w jakich była przeprowadzana. Cenę sprzedaży można uznać za uczciwą dla obu stron transakcji. Była to kolejna okazja dla funduszy emerytalnych do zwiększenia zaangażowania w akcje. Warto zwrócić uwagę również na zachowanie cen akcji wielu spółek z sektora budowlanego. Było to „delikatne" przypomnienie inwestorom, że problemy tej branży jeszcze się nie skończyły i kolejne negatywne niespodzianki nie są wykluczone. Ostrożność cały czas jest wskazana.
Sezon wyników kwartalnych za nami. Ciężko znaleźć pozytywnych bohaterów. Wpływ słabnącej kondycji gospodarki widoczny jest w wynikach większości spółek giełdowych. Największym zaskoczeniem na plus były wyniki dystrybutorów farmaceutyków (Pelion i Farmacol). Spółki niespotykanie mocno pobiły konsensus rynkowy. Kursy akcji mocno rosną w ostatnich dniach.
Dynamika danych makroekonomicznych wyhamowuje (może poza USA). Po wcześniejszych mocnych odczytach wskaźników, obecnie coraz więcej mamy zaskoczeń negatywnych. Stopy procentowe cały czas niskie, pieniądza dalej dużo w gospodarkach. Pozostaje tylko cierpliwie czekać na mocniejsze ożywienie w gospodarkach światowych, co powinno być impulsem do dalszego wzrostu w średnim terminie.