Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 23.02.2025 09:31 Publikacja: 23.10.2024 06:00
Foto: Fotorzepa/ Grzegorz Psujek
Dla indeksu WIG20 wrzesień był jak dotąd drugim po lipcu najgorszym miesiącem tego roku, podobnie dla WIG-u odzwierciedlającego szeroki rynek. Jak jednak wyliczyli analitycy Trigon DM, zarówno krajowe otwarte fundusze emerytalne, jak i towarzystwa funduszy inwestycyjnych, generowały popyt na akcje polskich spółek. Z wyliczeń analityków wynika, że fundusze inwestycyjne na zakupy polskich akcji w zeszłym miesiącu wydały około 142 mln zł. Nie było to większą niespodzianką, bo TFI kupują netto polskie akcje już od około dwóch lat. Co innego, jeśli chodzi o OFE, których popyt na akcje z GPW przewyższył podaż w zeszłym miesiącu po raz pierwszy od roku. Jak wyliczył Trigon DM, popyt netto OFE na polskie akcje sięgnął aż 1,1 mld zł. Jak jednak podają analitycy, większość popytu wynikała z uczestnictwa w ABB Santandera (2,5 mld zł) i XTB (0,5 mld zł). „Popyt na rynku wtórnym na GPW mógł wynieść niewiele powyżej zera. Trzeci miesiąc z rzędu fundusze sprzedawały akcje zagraniczne, w bardzo porównywalnej skali do poprzednich dwóch miesięcy” – czytamy w raporcie. Podaż akcji zagranicznych z OFE wyniosła 0,2 mld zł. Jak podano, nastawienie do polskich akcji wśród OFE było we wrześniu w większości pozytywne, a duży popyt ze strony Allianz OFE i NN OFE był kluczowy dla ogólnego obrazu rynku. Podaż akcji zagranicznych ze strony Allianz OFE zadecydowała z kolei o negatywnym nastawieniu do tego segmentu aktywów.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Komisja Nadzoru Finansowego złożyła do organów ścigania zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa manipulacji w obrocie akcjami kilku spółek notowanych rynku głównym GPW i NewConnect.
Jak grzyby po deszczu pojawiały się na polskim rynku fundusze spełniające kryteria ESG, czy to jako nowe produkty, czy z przekształcenia innych. Serc klientów jednak nie podbiły, a ostatnio mają jeszcze pod górkę.
Polski rynek akcji swoją siłą sam siebie zawstydza. Okres od początku roku jest co prawda nadal dość krótki, ale fundusze polskich akcji niestety nie mogą pochwalić się podobnie dynamicznym wzrostem notowań jednostek co główne indeksy warszawskiej giełdy.
Rozejm w Ukrainie może przynieść spadek inflacji w Europie i powrót inwestorów na nasz kontynent. Większe wydatki na zbrojenia sprawią jednak, że budżety państw staną się jednak bardziej napięte – mówi Witold Garstka, zarządzający w Caspar Asset Management.
Różnie można nazywać ostatnie lata na rynkach obligacji. Z pewnością jednak początek tej dekady przerwał wieloletni trend wzrostowy cen (spadków rentowności). Wciąż wielu klientów TFI odczuwa trudne lata 2021–2022, a stopy zwrotu części funduszy dłużnych w okresie czterech lat pozostają ujemne.
Europejscy włodarze coraz bardziej dostrzegają ograniczenia regulacyjne oraz dystans technologiczny względem USA i Chin – przyznaje Jędrzej Łukomski, zarządzający funduszami Rockbridge TFI.
Plan zwiększenia wydatków na zbrojenia w Europie poprawił perspektywy sektora obronnego , co znalazło odzwierciedlenie w dynamicznie drożejących akcjach jego przedstawicieli. Głównymi beneficjentami są europejskie koncerny zbrojeniowe.
Na koniec tygodnia Wall Street doczekało się korekty. Wzrosty z początku sesji zostały wymazane po publikacji danych PMI i Uniwersytetu w Michigan, które ujawniły obawy Amerykanów o otoczenie gospodarcze w najbliższych miesiącach.
Pierwsza część piątkowej sesji upływa pod znakiem niewielkich wzrostów na GPW, ale indeksy pozostają w rejonach dobrze znanych z czwartku.
Główna para walutowa tj. EURUSD jeszcze wczoraj wieczorem wróciła w okolice 1,05 wymazując spadki z pierwszej połowy tygodnia, które doprowadziły do testu rejonu 1,04.
Izba Domów Maklerskich proponuje "FIT for 55 – dla rynków kapitałowych” czyli redukcję obecnego poziomu obciążeń regulacyjnych co najmniej o 55 proc. do roku 2030, połączoną z moratorium na nowe przepisy.
Już samo utrzymanie obecnych poziomów indeksów plasowałoby ten rok w czołówce stóp zwrotu ostatnich kilkunastu lat.
Jak grzyby po deszczu pojawiały się na polskim rynku fundusze spełniające kryteria ESG, czy to jako nowe produkty, czy z przekształcenia innych. Serc klientów jednak nie podbiły, a ostatnio mają jeszcze pod górkę.
Styczniowo-lutowa hossa na GPW pozwoliła odrobić już zdecydowaną większość zaległości polskich akcji względem rynków globalnych, jakie powstały w drugiej połowie 2024. Sęk w tym, że nasze długoterminowe wskaźniki znów znalazły się na poziomach nieodległych od historycznych szczytów cyklu giełdowego.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas