Przez ostatnie miesiące notowania obecnych na giełdzie towarzystw funduszy głównie zniżkowały. W Skarbcu i Quercusie doszło jednak ostatnio do wielu zmian. Ten drugi zapowiada chęć akwizycji.
Cel: zostać liderem
Reakcje inwestorów na wyniki dwóch TFI obecnych na głównym rynku były różne. Akcje Quercusa drożały we wtorek po południu o 4,6 proc., do 3,87 zł, z kolei walory Skarbca Holdingu traciły 5,4 proc., do 28,3 zł. W dłuższym okresie, czyli w horyzoncie 12 miesięcy, obie spółki pozostają w trendzie spadkowym. Papiery Quercusa zostały przecenione o 26 proc., a Skarbca o 33 proc. Pierwsza ze spółek wyceniana jest na 228 mln zł przy 4,21 mld zł aktywów pod zarządzaniem na koniec lutego. W funduszach Skarbca znajdowało się wówczas około 6 mld zł aktywów, a obecna kapitalizacja to 193 mln zł.
Jak podał Skarbiec Holding przed wtorkową sesją, jego zysk netto za I półrocze roku obrotowego 2021/2022 (II połowa 2021 r.) sięgnął tylko 13,6 mln zł wobec blisko 40,5 mln zł zysku w takim samym okresie rok wcześniej. Jak tłumaczy spółka, w zeszłym roku pogorszyły się wyniki funduszy dłużnych oraz funduszy działających na rynku akcji spółek wysokiej technologii (akcje spółek wzrostowych). To z kolei oznaczało znacznie niższe przychody z opłaty zmiennej (za wyniki).
Jak twierdzi Piotr Szulec, który niedawno objął stanowisko prezesa Skarbca, sektor TFI czekają zmiany. – W naszej ocenie niezbędna staje się zmiana filozofii patrzenia na produkty rynku finansowego, odpowiednie przeprofilowanie sposobu działania funduszy, zespołów zarządzających, strategii biznesowych – mówi Szulec. – W ostatnich miesiącach doszło do kilku istotnych zmian zarówno w zespole zarządzających, jak i w składzie zarządów obu spółek wchodzących w skład Grupy Skarbiec. Nie stawialiśmy na rewolucję, ale na elastyczne dopasowanie się do potrzeb rynku – komentuje. I zapowiada, że spółka musi „w możliwie najbardziej efektywny sposób dopasować strategie inwestycyjne do wyzwań stawianych przez rynek i do nowych, często zmienionych oczekiwań klientów". – Naszą ambicją jest osiągnięcie pozycji lidera wśród małych i średnich TFI, szczególnie tych niezależnych od dużych grup bankowych czy ubezpieczeniowych – zapowiada prezes Skarbca.
Konieczne łączenia
Z kolei Quercus podał wyniki za cały ubiegły rok, który był wyraźnie lepszy od poprzedniego. Wynik netto urósł z 17,5 mln zł do 25,6 mln zł. Był to efekt wzrostu aktywów aż o 53 proc. Teraz spółka kusi dywidendą – zarząd zakłada wstępnie, że przeznaczy do 100 proc. zysku jednostkowego (22,3 mln zł) na skup akcji własnych lub dywidendę.