– Na rynku ropy znów pojawiły się niejednoznaczne sygnały związane z perspektywami dla cen tego surowca. Z jednej strony cena ropy jest wspierana przez informacje z Chin dotyczące luzowania pandemicznych obostrzeń. Sytuacja w tej gospodarce stanowiła bowiem jedną z największych obaw w kontekście popytu na ropę naftową. Z drugiej strony nie ulega wątpliwości, że ubiegłotygodniowy optymizm na światowych rynkach może być krótkotrwały. Z kolei Międzynarodowy Fundusz Walutowy wspomniał w poniedziałek, że prognozy dotyczące kondycji globalnej gospodarki wyglądają „coraz bardziej ponuro” – wskazuje Dorota Sierakowska, analityk DM BOŚ. Tym samym zarówno kurs ropy odmiany WTI, jak i Brent wciąż utrzymuje się poniżej poziomu 100 USD za baryłkę.
za baryłkę ropy odmiany WTI płacono w poniedziałek na rynku. To o około 17 proc. więcej niż na początku roku
– Ceny ropy Brent i WTI poszły w górę w ciągu tygodnia, jednak nadal pozostają w ustalonych przedziałach, w okolicach 95 USD za baryłkę w przypadku ropy Brent i 90 USD za baryłkę w przypadku ropy WTI. Podczas gdy nieco gorszy odczyt CPI zapewnił wsparcie cenom ze względu na poprawę nastrojów i osłabienie dolara, na ceny wpłynęło również wspomniane złagodzenie obostrzeń w Chinach. Decyzja ta może poprawić prognozy dotyczące wzrostu gospodarczego, wzmacniając tym samym wzrost popytu na surowce, w tym na ropę naftową – uważają eksperci Saxo Banku.
wynosi tegoroczny szczyt notowań ropy WTI, który przypadł na marzec. Był on pokłosiem wybuchu wojny w Ukrainie.
Na razie nie spodziewają się, aby ropa naftowa wykonała gwałtowny zwrot w jedną lub drugą stronę. – Podtrzymujemy naszą prognozę dotyczącą przedziału cenowego 85–100 USD dla ropy Brent w bieżącym kwartale, przy czym coraz bardziej ograniczony rynek produktów, cięcia produkcji przez OPEC+ oraz nadchodzące sankcje unijne na rosyjską ropę naftową coraz bardziej przechylają szalę na rzecz zwyżek – podkreślają eksperci Saxo Banku.