Od początku roku na rynku głównym GPW nie zadebiutowała żadna nowa spółka. To wreszcie powinno się zmienić w związku z planowaną ofertą publiczną Żabki. Inwestorzy czekają na prospekt emisyjny i szczegóły IPO. Rynek ma nadzieję, że za Żabką podążą kolejni debiutanci, tacy jak chorwacka sieć handlowa Studenac, laboratoria Diagnostyka czy technologiczna grupa TTMS. Na razie jednak rośnie liczba delistingów.
Wezwania pod lupą
Zakończyły się już zapisy do sprzedaży akcji w wezwaniu na Drozapol. Obecnie spółka wraz z głównymi akcjonariuszami kontroluje 83 proc. akcji i ponad 90 proc. głosów. Akcjonariusze podczas walnego zgromadzenia wyrazili już jednogłośnie zgodę na wyjście z giełdy. Spółka ma zamiar w najbliższych dniach złożyć wniosek do Komisji Nadzoru Finansowego o wycofanie akcji z obrotu. W poniedziałek notowania Drozapolu oscylowały w okolicach 3,7 zł i były poniżej ceny z wezwania (wynosiła 4,1 zł). Wycena całej spółki sięga 22 mln zł.
Zdecydowanie wyższa jest kapitalizacja Comarchu, który ma przejść w ręce funduszu CVC. Aktualnie za akcję krakowskiej spółki trzeba zapłacić około 330 zł. To nieco mniej, niż wynosi podniesiona kilka dni temu temu cena w wezwaniu. Początkowo fundusz oferował 315,4 zł, natomiast potem podbił ofertę do 332,2 zł. Ale obowiązuje ona tylko do 3 października – potem znów spadnie do 315,4 zł. Zapisy trwają do 21 października.
Czytaj więcej
Drastyczna przecena na giełdach nieznacznie obniżyła wyceny przejmowanych firm – Comarchu, Drozapolu, Gi Group i Kernela.