Nowelizacja systemu kaucji zmierza do Sejmu

Już pięciu operatorów rysuje się na rynku systemu kaucyjnego. Dwie najmniejsze spółki mają już licencję, do akcji wkroczył właściciel Lidla, a najwięksi udziałowcy rynku napojów nadal czekają w kolejce do UOKiK o zezwolenie na wejście do gry. W tle polityka.

Publikacja: 21.06.2024 06:00

Polska będzie miała co najmniej pięciu operatorów systemu kaucyjnego. Ma on ruszyć 1 stycznia 2025 r

Polska będzie miała co najmniej pięciu operatorów systemu kaucyjnego. Ma on ruszyć 1 stycznia 2025 r., ale wiele wskazuje na to, że będzie opóźniony. Fot. AdobeStock

Foto: 22330968

Obserwatorzy systemu kaucyjnego będą mieli ciekawe lato. Nie dość, że dziś jest już dość pewne, że będzie nie jeden, lecz aż pięciu operatorów systemu kaucyjnego, to jeszcze przygotowywana przez resort klimatu i środowiska nowelizacja ustawy kaucyjnej zakończyła już konsultacje społeczne, przechodzi obecnie przez konsultacje międzyresortowe i zbliża się do Rady Ministrów, by z jej błogosławieństwem trafić do Sejmu. Na ostatniej prostej pojawili się jednak przeciwnicy nawet tego z trudem wypracowanego kompromisu zawartego w nowelizacjach.

Dwie spółki gotowe

Do dwóch mikrospółeczek, czyli Zwrotki i PolKi, które już uzyskały zezwolenie Ministerstwa Klimatu i Środowiska na prowadzenie operatora systemu kaucyjnego, dołączył wreszcie duży gracz, choć jego kandydatura nie jest pozbawiona w oczach rynku kontrowersji.

Wniosek złożyła w czerwcu należąca do Grupy Schwarz spółka OK Operator Kaucyjny, w której zarządzie są przedstawiciele sieci handlowych grupy, czyli Lidla i Kauflandu. Polski system kaucyjny rozwija się wobec tego dość zaskakująco, choć teoretycznie operatora, zgodnie z zapisami ustawy, mieli tworzyć główni gracze na rynku, a więc producenci napojów bezalkoholowych oraz piwa, to póki co tworzą go spółka Zwrotka założona przez Biosystem z branży odpadowej (nadal nie wiadomo, gdzie w sprzedaży można znaleźć wprowadzane przez nich na rynek napoje) oraz spółka PolKa, założona przez Fundację Odzyskaj Środowisko, której to priorytetem jest „prowadzenie edukacji ekologicznej w zakresie ochrony środowiska, zwłaszcza selektywnej zbiórki odpadów zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego”. Mimo obietnic PolKa nie ujawniła nam, ile napojów sprzedała, jakich marek czy choć w których sklepach można je znaleźć, mimo to póki co jest jedynym operatorem, który posiada zezwolenie na selektywną zbiórkę w ramach systemu kaucyjnego wszystkich trzech frakcji: puszek oraz plastikowych i szklanych butelek, a także zakłada działanie na terenie całego kraju. Wreszcie, jako trzeci, wkracza wielka grupa kapitałowa Schwarz, która prowadzi zarówno coraz popularniejsze w Polsce dyskonty, jak i ma pod marką PreZero kilkanaście zakładów przetwarzających odpady. – Wychodząc naprzeciw ustawowym wymaganiom stawianym podmiotom wprowadzającym napoje na rynek, m.in. Lidl Polska, Kaufland Polska i PreZero Polska, postanowiliśmy powołać OK Operator Kaucyjny SA, którego celem jest współtworzenie powszechnego systemu kaucyjnego w Polsce – mówi Aleksandra Robaszkiewicz, dyrektorka ds. Corporate Affairs i CSR w Lidl Polska. Tu przynajmniej nie ma ryzyka, że Lidl czy Kaufland nie są wprowadzającym napoje, bo sprzedają ich sporo także pod markami własnymi. Jednak tu nasi rozmówcy z branży napojowej wskazują, że grupa Schwarz największe zakłady przetwórstwa odpadów, które umożliwiają recykling PET, ma w Niemczech, więc istnieje ryzyko, że butelki zebrane przez tego operatora wyjadą do przetworzenia do Niemiec, gdzie recyklat znajdzie już innych, dobrze płacących klientów. To zaś może utrudniać zamknięcie w Polsce obiegu surowców w ramach gospodarki obiegu zamkniętego.

Oczekiwanie na kolejnych operatorów

Wspomnianym spółkom uzyskanie zezwolenia na działalność w roli operatora przyszło sprawnie, podobnych wspomnień z tego okresu na pewno nie będą mieli najwięksi producenci i wprowadzający napoje. Rynek czeka jeszcze na wejście dwóch operatorów, którzy ze względu na udziały w rynku musieli uzyskać najpierw zgodę UOKiK na koncentrację, chodzi o porozumienie 12 największych producentów napojów bezalkoholowych oraz wspólną inicjatywę trzech największych browarów. Obie te grupy czekają na zgodę UOKiK, procedura bezprecedensowo się przedłuża, a – jak dowiedziała się nieoficjalnie redakcja – urzędnicy zadają spółkom zaskakujące pytania, z tematem związane bardzo luźno, jak na przykład o ocenę skutków nowelizacji ustawy kaucyjnej. Czas mija, trwa wymiana pytań, procedura trwa już kilka miesięcy, co pozwoliło pierwszym spółkom z licencją negocjować umowy i umacniać swoją pozycję na rynku.

Część komentatorów w nieformalnych rozmowach wskazuje, że po wyborach w UOKiK nie zmieniły się kadry ani zarząd, co miało miejsce już w większości urzędów w Polsce. Zadaliśmy urzędowi pytanie o powody zadawania firmom pytań o interpretację ustawy, wrócimy z odpowiedzią, gdy ta nadejdzie.

Czytaj więcej

Problem odpadów w Polsce narasta, jednak firmy widzą światełko w tunelu

Przedłużająca się kontrola UOKiK ma jednak swoje konsekwencje – gotowość największych operatorów w styczniu 2025 r. stoi już pod ogromnym znakiem zapytania. Spółki, które złożyły wniosek, mają już przygotowane następne kroki, ale nie mogą negocjować z handlem czy firmami przed rejestracją spółki, czyli w imieniu dopiero przyszłego operatora. Według interpretacji niektórych obsługujących ich kancelarii nie powinni się nawet publicznie wypowiadać, by nie narazić się na oskarżenie o „gun jumping”, czyli zbyt wczesne przejęcie faktycznej kontroli nad przejmowanym biznesem, przed zdobyciem formalnej zgody urzędu antymonopolowego.

Rozmówcy blisko międzynarodowych agencji z branży środowiska spodziewają się wręcz, że system kaucyjny na dobre ruszy... po wakacjach 2025 r., gdyż wtedy ci najwięksi operatorzy mają szanse rozpocząć działalność. Zapytane o to największe firmy nie potwierdzają ani nie zaprzeczają, wskazują jedynie, że czas potrzebny na wykonanie niezbędnych inwestycji, możliwych dopiero po założeniu spółki, trudno będzie skrócić.

Początek w styczniu?

Spółki z licencją mogą już natomiast zaczynać przygotowania i deklarują, że zaczną działać od stycznia 2025 r. – Jesteśmy w trakcie negocjowania umów – mówi nam Marcel Rakowski, wiceprezes PolKi. – Liczymy, że wprowadzający opakowania ustawowo podlegające kaucji przyłączą się do nas, mając na uwadze właśnie oczekiwania konsumentów oraz kwestie środowiskowe. Przystąpić do systemu kaucyjnego ze względu na dotkliwe konsekwencje finansowe muszą natomiast jednostki handlowe. Czeka je inwestycja w zwrotomaty, niekiedy przebudowa sklepów, na pewno organizacja nowych procesów – tłumaczy Rakowski, który deklaruje, że spółka jest otwarta na wszystkich interesariuszy systemu.

Zapytany o to, jak spółka założona przez fundację chce sfinansować budowę tego systemu, którego koszt w Rumunii był szacowany na ok 770 mln zł przy jednym operatorze, odpowiada, że zbudowanie systemu kaucyjnego opiera na współpracy z producentami i partnerami finansowymi oraz logistycznymi. – Dodatkowo, warto podkreślić, że sieci handlowe samodzielnie ponoszą inwestycje w infrastrukturę konieczną do wprowadzenia systemu 1 stycznia 2025 r., a my staramy się, żeby nasz system był optymalny kosztowo – mówi wiceprezes PolKi.

– Kaucja staje się faktem, przechodzimy do kolejnego etapu, jakim jest procedowanie przez Radę Ministrów, mamy nadzieję, że to nastąpi najpóźniej w lipcu – mówiła niedawno Anita Sowińska, wiceminister klimatu, nadzorująca ten temat w MKiŚ. Ustawa wymaga jeszcze notyfikacji unijnej. Resort do lipca ma zaproponować kształt ewentualnej organizacji parasolowej dla operatorów.

Firmy
Oponeo.pl na fali wzrostowej
Materiał Promocyjny
Pierwszy bank z 7,2% na koncie oszczędnościowym do 100 tys. złotych
Firmy
Synthaverse powalczy o rynek francuski
Firmy
Fundusze unijne. Mocne wsparcie dla start-upów
Firmy
Benefit Systems zabił inwestorom ćwieka
Firmy
Największe w historii tąpnięcie kursu Benefitu Systems. Analityk tłumaczy, co się stało
Firmy
Mentzen już na giełdzie. Akcje mocno drożeją