W 2023 r. Grupa Boryszew zanotowała blisko 130 mln zł zysku netto, co oznacza poprawę o ponad 14 proc. względem poprzedniego roku. EBITDA zmniejszyła się o prawie 15 proc., osiągając 336 mln zł. Przychody ze sprzedaży wyniosły 5,69 mld zł i były o ponad 16 proc. niższe niż rok wcześniej.
Jedynym segmentem, który może pochwalić się wzrostem przychodów rok do roku jest motoryzacja, co było efektem odmrożenia podaży nowych samochodów oraz dynamicznego wzrost zamówień na części do aut elektrycznych. Jego sprzedaż zwiększyła się o prawie 5 proc. osiągając poziom 1,75 mld zł. To przełożyło się na 120,9 mln zł zysku EBITDA. W 2023 r. udział tego segmentu w przychodach grupy wzrósł do prawie 31 proc.
Jednocześnie segment metali zanotował blisko 22-proc. spadek przychodów, które wyniosły 3,36 mld zł. Jego EBITDA skurczyła się o ponad 36 proc. do 216,4 mln zł. Słabsze rok do roku wyniki były efektem spadku popytu na wyroby stalowe, mniejszej liczby inwestycji realizowanych i opóźnień w realizacji inwestycji już trwających w Unii Europejskiej. Ponadto na przychody miał wpływ spadek cen surowców. - To był dobry rok, mimo trudnej koniunktury na rynkach, wynik EBITDA utrzymaliśmy na solidnym poziome. Dowiedliśmy, że mimo wyzwań, dzięki dywersyfikacji i konsekwencji w realizacji strategii utrzymujemy dobrą rentowność. CAPEX w kwocie 204 mln zł przeznaczony został w głównej mierze na automatyzację zakładów Grupy Maflow oraz inwestycje w NPA Skawina i Hucie Bankowej - wyjaśnia Wojciech Kowalczyk, prezes Grupy Boryszew.
Równocześnie wspomniał o konieczności zmian w grupie, które znajdą się w nowej strategii rozwoju z wydłużonym horyzontem do 2028 roku - Zarząd podtrzymuje także politykę i intencje w dziedzinie dywidendy - dodaje.
Podczas środowych notowań akcje Boryszewa wyceniane były po ok. 6,06 zł, co oznacza brak zmiany względem ceny odniesienia z poprzedniej sesji.