W pesymistycznym – musimy się liczyć ze spadkiem wpływów i niższym zarobkiem. Nie przewiduję jednak, żebyśmy 2009 r. zakończyli stratą – powiedział Janusz Żebrowski, prezes K2 Internet.
W 2008 r., kierowana przez niego firma, miała (na poziomie skonsolidowanym) 40,45 mln zł obrotów i zarobiła netto 2,2 mln zł. 28 mln zł wpływów zapewniły usługi informatyczne i e-marketingu. Resztę zagwarantował tzw. segment mediowy (ACR – spółka zależna K2 Internet działa jako internetowy dom mediowy – przygotowuje kampanie marketingowe w sieci).
Giełdowa spółka liczy się z tym, że będzie miała w tym roku niższe wpływy z usług IT i e-marketingu. – Na razie nie mamy sygnałów, żeby nasi najwięksi klienci ograniczali wydatki na współpracę z nami, ale musimy poważnie liczyć się z takim scenariuszem, co będzie oznaczało spadek przychodów – mówił Żebrowski. Z usług K2 Internet korzysta m.in. Nokia, Peugeot, Play, Coca-Cola czy Getin Bank.
Prezes wyraził nadzieję, że lukę uda się wypełnić większymi przychodami w pionie mediowym. Z roku na rok ma on zyskiwać na znaczeniu. – Chcemy, żeby za 2–3 lata przychody K2 Internet z obu pionów były zbliżone – oświadczył Żebrowski.
Motorem wzrostu ma być uruchomiona niedawno autorska platforma do marketingu afiliacyjnego. W tym modelu reklamodawca płaci jedynie za efekty przeprowadzonej kampanii, a nie za oglądalność czy „klikalność” banerów. Platforma, stworzona przez specjalnie powołaną do tego spółkę system3.pl, pozwala na pełne zarządzanie reklamami (w tym wybór serwisów, gdzie będą się ukazywać) oraz rozliczanie finansowe kampanii. Zdaniem Żebrowskiego, w tym roku marketing afiliacyjny powinien zapewnić grupie kilka milionów złotych przychodów.