– Będziemy mogli dzięki temu wejść do któregoś z indeksów FTSE, a przez to pozyskać szersze grono inwestorów i zainteresować spółką analityków – wyjaśnia w rozmowie z „Parkietem” Marek Jelinek, wiceprezes węglowej firmy. NWR liczy na to, że znajdzie się w gronie większych spółek ze wskaźnika FTSE250. Jelinek wyraził również nadzieję, że spółka zdąży z przeprowadzką do czasu czerwcowej zmiany składu indeksów giełdy w Londynie.
Technicznie przenosiny miałyby wyglądać tak: nowo utworzona brytyjska firma NWR Plc. obejmie papiery holenderskiego NWR N.V., który stanie się jej spółką zależną. Akcjonariuszom zostanie zaoferowana zamiana akcji starego NWR na papiery nowego w stosunku 1: 1. Brytyjska spółka matka ma następnie znaleźć się w obrocie nie tylko na giełdzie w Londynie, ale również w Warszawie i w Pradze.
Tymczasem analitycy zmieniają podejście do NWR. Citigroup obniżyło właśnie zalecenie dla akcji spółki Zdenka Bakali z „trzymaj” do „sprzedaj”, natomiast Concorde Securities – z „równoważ” do „niedoważaj”. Pierwsi wyceniają teraz papiery NWR na 8,3 funty (39,1 zł), drudzy – na 248 koron (40,3 zł).
Wczoraj na zamknięciu sesji w Warszawie akcje węglowego koncernu po spadku o 2,76 proc. kosztowały 46,5 zł.
Spółka poinformowała także o podwyżce cen węgla w drugim kwartale 2011 r. NWR uzgodnił ze swoimi klientami, że węgiel koksowy będzie im teraz dostarczał po średniej cenie 215 euro (obecnie 854,8 zł) za tonę. Oznacza to podwyżkę o 35 proc. w stosunku do cen z pierwszego kwartału tego roku i o 52 proc. w stosunku do przeciętnych cen z 2010 r. Nowa cena koksu dostarczanego przez NWR?w tym kwartale będzie wynosić średnio 400 euro (1,59 tys. zł) za tonę. To wzrost o 19 proc. wobec cen obowiązujących kwartał wcześniej i o 45 proc. wobec cen zeszłorocznych. Nie drożeje natomiast węgiel energetyczny. Spółka Bakali nadal będzie go sprzedawać po 71 euro (282,3 zł) za tonę. Jest to cena o 13 proc. wyższa od średniej w 2010 r.