Porządek obrad przewiduje m.in. delegowanie członków rady nadzorczej do stałego indywidualnego wykonywania czynności nadzorczych, a konkretnie do kontrolowania działań zarządu. Kto miałby pełnić tę funkcję, w projektach uchwał nie podano.
Pioneer FIO wprost domaga się za to odwołania ze stanowiska prezesa Edmunda Mzyka i członka zarządu Artura Palecznego. Ponadto chce zmian w statucie, które zniosą uprzywilejowanie akcji, tak aby na każdy walor przypadało tylko prawo do wykonywania jednego głosu. Statut miałby ograniczać czas zasiadania w zarządzie do jednej kadencji. Ponownie ta sama osoba mogłaby wejść do zarządu Yawalu dopiero po upływie co najmniej jednej kadencji bez jej udziału. Pioneer FIO chce, aby rada składała się z od 5 do 7 członków, z tym że prawo do powoływania trzech z nich miałby fundusz.
Kolejny punkt obrad dotyczy powołania trzech rewidentów do spraw szczególnych. Mają to być biegli z zakresu prawa, finansów i informatyki. Ich zadaniem byłoby m.in. zbadanie czynności związanych z nabyciem akcji Yawalu przez Paged i na odwrót oraz wzajemnej kompensacji wierzytelności obu firm.
W odrębnym piśmie zarząd Yawalu odniósł się do twierdzeń i wniosków Pioneer FIO zawartych w uzasadnieniu do NWZA. Jego zdaniem fundusz m.in. próbuje bezprawnie przejąć kontrolę nad spółką, mimo że obowiązujące przepisy zakazują mu tego jako tzw. podmiotowi kwalifikowanemu. Zwołanie NWZA to kolejna odsłona sporu pomiędzy porozumieniem akcjonariuszy działającym pod egidą rodziny Mzyków (ma ponad 50 proc. akcji i przeszło 70 proc. w głosach) a udziałowcami mniejszościowymi.