Technologie te będą skupione w trzech kluczowych projektach: LZMO, Baltic Ceramics i Industry Technologies. Pierwszy obejmuje produkcję i handel ceramicznymi wkładami oraz systemami kominkowymi. Druga firma dostarcza produkty do wydobycia gazu i ropy ze skał łupkowych, a trzecia – produkuje ceramiczne korpusy elektroizolacyjne.
– Każdy z tych podmiotów ma przed sobą lata dynamicznych zwyżek – zapowiada Dariusz Janus, prezes LST Capital, i wyjaśnia: – Wszystkie działają w nieco innych segmentach, wykorzystując do tego technologiczne innowacje, których wdrożenie było możliwe m.in. dzięki 60 mln zł dotacji z funduszy rządowych i unijnych.
Docelowo dwie spośród trzech spółek funduszu LST Capital mają trafić na giełdę. Jedna – LZMO – już jest tam notowana. Jeszcze do końca roku wszystkie akcje Baltic Ceramics trafią do notowanej na NC spółki In Point (w której 90 proc. akcji posiada LST). W zamian In Point wyda akcjonariuszom spółki akcje nowej emisji.
– Z kolei Industry Technologies zadebiutuje na giełdzie w pierwszej połowie przyszłego roku – zapewnia „Parkiet" Janus i prognozuje: – Jeśli spółki będą realizować założony plan, myślę, że już w 2015 r. będziemy mogli się podzielić dywidendą wypracowaną przez nasze projekty. W dłuższym terminie spółki te mogą trafić do inwestorów branżowych, co powinno pozytywnie wpłynąć na ich giełdowe wyceny.
To nie koniec planów funduszu. LZMO ma osiągnąć 10 proc. udziału w regionalnym rynku systemów kominkowych o wartości 1,4 mld zł. Baltic Ceramics chce zostać największym producentem ultralekkich proppantów ceramicznych, a Industry Technologies – regionalnym liderem dostaw dla przemysłu elektroenergetycznego. LST zamierza całkowicie się skoncentrować na tych projektach i nie angażować się w żadne inne przedsięwzięcia.