Notowania czeskiej Fortuny na warszawskiej giełdzie w ostatnich dniach są najwyższe w historii. We wtorek kurs lekko rósł do 30 zł, co oznacza kapitalizację przekraczającą 1,5 mld zł. Jednak wiele wskazuje na to, że przygoda Fortuny z naszą giełdą wkrótce się skończy – walne zgromadzenie zdecydowało już o wycofaniu akcji z obrotu. Dla inwestorów to nie najlepsza wiadomość, ponieważ spółka właśnie wkroczyła na bardzo szybką ścieżkę rozwoju biznesu. W 2017 r. jej przychody się podwoiły.
Bukmacherska spółka liczy, że w tym roku też mocno urośnie, a pomóc mają jej m.in. mistrzostwa świata, które zawsze napędzają rynek zakładów. Dobre wyniki za 2017 r. skłoniły zarząd do dalszych inwestycji w rozwój sieci sprzedaży, systematycznie mają także rosnąć nakłady na reklamę.
Rynek wart ponad 3 mld zł
Obserwowany wzrost obrotów Fortuny to w dużej mierze efekt zmian w przepisach (weszły w życie od 1 kwietnia 2017 r.), dzięki którym udało się znacząco zmniejszyć szarą strefę. Część nielegalnie działających podmiotów zdecydowała się opuścić polski rynek.
Wcześniej legalnie działające firmy kontrolowały tylko 10 proc. rynku, natomiast teraz ten odsetek jest ponadczterokrotnie wyższy i systematycznie rośnie. Fortuna poinformowała, że w 2017 r. zapłaciła ok. 130 mln zł podatku, co przy obecnie obowiązującej stawce podatkowej i ok. 31-proc. udziale spółki w polskim rynku bukmacherskim pozwala oszacować jego wartość na ponad 3 mld zł. A to z kolei oznacza ponad 90-proc. wzrost rok do roku. W sumie w 2017 r. do budżetu państwa z tytułu podatku od gier wpłynęło ok. 400 mln zł (około 2,5 razy więcej niż w roku poprzednim), a w tym roku będzie to kwota zdecydowanie wyższa. W latach 2018–2020 budżet państwa z tytułu podatku od gier mógłby otrzymać nawet w sumie kwotę rzędu 2,7 mld zł – szacuje Stowarzyszenie Graj Legalnie.
Podkreśla jednocześnie, że niezbędna jest dalsza inicjatywa ustawodawcza oraz doprecyzowanie istniejących przepisów. W ich wyniku regulator powinien dokonać zmiany formy opodatkowania zakładów wzajemnych oraz zracjonalizować obowiązujące stawki podatkowe. Obecnie działający w Polsce bukmacherzy płacą 12-proc. podatek od obrotu, który jest jednym z najwyższych w Europie – podkreślają firmy.