Niedawno minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk poinformował, że przeładunki w polskich portach morskich przekroczyły w ubiegłym roku barierę 100 mln ton. Był to historycznie najlepszy wynik zanotowany w czterech największych portach podległych resortowi (Gdańsk, Gdynia, Świnoujście i Szczecin). Tym samym według Gróbarczyka przeładunki w stosunku do 2017 r. wzrosły o prawie 16 proc.
Na podobną zwyżkę wskazują najnowsze dane opublikowane przez GUS. Według tej instytucji ładunki ogółem załadowane i wyładowane w portach morskich w Polsce wyniosły w 2018 r. ponad 91,3 mln ton (poprawa o prawie 17 proc.). Wprawdzie GUS obejmuje swym badaniem również inne porty (Police, Kołobrzeg), ale stosuje inną metodologię, dlatego podane przez niego liczby są inne niż rządowe.
Duży import węgla
Giełdowe spółki działające w branży transportowej oceniają, że również ten rok przyniesie istotne zwyżki. – Grupa PKP Cargo spodziewa się wzrostu przeładunków w polskich portach przynajmniej o 10 proc., co wynika z opinii wielu ekspertów, jak również analiz zarządów portów Gdańsk, Gdynia i Szczecin/Świnoujście. Najsilniejszy wzrost powinien dotyczyć przeładunków kontenerów – mówi Czesław Warsewicz, prezes PKP Cargo. Spółka szacuje, że w tym roku będzie ich przewozić do i z polskich portów o co najmniej 10 proc. więcej niż w 2017 r. Ile faktycznie kontenerów zostanie przetransportowanych, w dużej mierze jest uzależnione od przepustowości terminali przeładunkowych i postępu modernizacji sieci kolejowej.
– Ponadto szacujemy, że w 2019 r. przewozy z i do portów morskich węgla oraz koksu będą się utrzymywać przynajmniej na porównywalnym poziomie jak w tamtym roku, ale możliwy jest też ich wzrost. Nie spodziewamy się natomiast istotnych zmian w przypadku przewozów wyrobów przemysłu hutniczego – twierdzi Warsewicz. Zauważa, że w ubiegłym roku do bałtyckich portów grupa najwięcej towarów przewoziła w kontenerach, w których z kolei dominowały takie produkty, jak AGD, ubrania, tkaniny i elektronika. Istotną grupę stanowiły też towary masowe, zwłaszcza węgiel, koks oraz rudy i wyroby hutnicze.
– W przypadku towarów masowych w 2018 r. odnotowaliśmy wzrost importu węgla o około 55 proc. w porównaniu z 2017 r. Natomiast przewozy paliw stałych do portów pozostały na podobnym poziomie, przy czym zmieniła się struktura przewozów – wywozimy więcej koksu niż węgla – informuje Warsewicz. OT Logistics dodaje, że w Świnoujściu ilość przeładowanego węgla zwyżkowała ponaddwukrotnie. Spółka już teraz zakłada, że dzięki kolejnym umowom ten rok będzie równie dobry, a może nawet lepszy.