W I kwartale skonsolidowany zysk EBITDA spółki wyniósł 16,7 mln zł, a czysty zarobek – 6,2 mln zł. Tym samym w ujęciu rok do roku wzrosły odpowiednio o 29,1 proc. i 57,4 proc. Tak dobre rezultaty osiągnięto pomimo stosunkowo małej zwyżki przychodów, bo o 1,4 proc. (do 204,8 mln zł). Przedstawione wyniki mają charakter wstępny. Ostateczne rynek powinien poznać 28 maja, o ile wcześniej największy w Europie Środkowo-Wschodniej przetwórca tworzyw nie opuści warszawskiej giełdy. Spółka na 5 maja zwołała nadzwyczajne walne zgromadzenie, które ma podjąć nową uchwałę o zniesieniu dematerializacji akcji i ich wycofaniu z obrotu na GPW. Z jej przegłosowaniem nie powinno być problemów, gdyż porozumienie utworzone przez firmę Finergis i Marka Górskiego ma 100 proc. udziałów w giełdowej spółce.

Ergis nie ma wiarygodnych danych umożliwiających racjonalne oszacowanie wpływu pandemii koronawirusa na wyniki i działalność grupy. Jednocześnie zapewnia o posiadaniu takiego poziomu zapasów surowców i materiałów oraz bieżących dostaw, które umożliwiają utrzymanie ciągłości produkcji we wszystkich jej fabrykach. Co więcej, chwilowy spadek zamówień na produkty grupy spowodowany pandemią nie przekraczał kilku procent, a dostawy do odbiorców odbywały się terminowo lub z niewielkimi opóźnieniami. Największym zagrożeniem dla spółki są ewentualne zakłócenia w transporcie międzynarodowym. To mogłoby znacząco ograniczyć aktywność Ergisu, zwłaszcza w kontekście tego, że z eksportu uzyskuje około połowy wpływów. Do jego najważniejszych rynków zagranicznych należą Niemcy, Francja, Holandia i Wielka Brytania. Firma bierze też pod uwagę możliwość pojawienia się problemów z płynnością finansową u dostawców i klientów. Według Ergisu wydłużenie okresu zagrożenia koronawirusem może doprowadzić do istotnych opóźnień i ograniczeń dostaw surowców do zakładów grupy, co bezpośrednio przełoży się na jego możliwości pro­dukcyjne. TRF

Notowania akcji na stronie:

www.parkiet.com/spolka/ergis