O 11 proc., do 17,8 zł, drożały we wtorek po południu akcje Private Equity Managers. Była to reakcja na raport, który trafił rano na rynek. Analitycy East Value Research wycenili akcję PEM na 51 zł.
„Naszym zdaniem cena w wezwaniu, która jest o 86,5 proc. niższa od ceny w ofercie publicznej PEM wynoszącej 111 zł, jest znacznie poniżej jej wartości godziwej, która według naszego podejścia wynosi 51 zł na akcję (średnio z trzech scenariuszy 25,02–73,76 zł)" – czytamy w raporcie. East Value Research podkreśla, że w 2020 r. PEM przeprowadził kilka bardzo udanych wyjść z inwestycji, a związana z tym opłata będzie w pełni widoczna dopiero w raporcie spółki za 2020 r.
Raport East Value Research został sporządzony na zlecenie grupy zagranicznych inwestorów, którzy interesują się spółką PEM – wynika z informacji zawartych w tzw. disclamerze.
Raport trafił na rynek w ważnym momencie: w czwartek odbędzie się nadzwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy PEM. Zostało zwołane na żądanie Cezarego Smorszczewskiego. Ocenia on, że oferowana w trwającym wezwaniu cena – czyli 15 zł za akcję – jest za niska. Podobnego zdania jest m.in. Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI, który też zamierza wziąć udział w czwartkowym walnym.
W porządku obrad znajduje się m.in. przedstawienie przez zarząd PEM sytuacji ekonomiczno-finansowej spółki i jej grupy kapitałowej, w szczególności oczekiwanego wpływu na jej przychody i koszty rozliczenia transakcji sprzedaży ATM, oferty publicznej Answear.com, a także innych znaczących aktywów w ramach funduszy inwestycyjnych zarządzanych przez MCI Capital TFI. Ma się też odbyć dyskusja na temat realizacji strategii PEM i planów przyjętych w poprzednich latach, w szczególności przed ofertą publiczną (odbyła się w 2015 r.). Kolejna kwestia to przedstawienie przez zarząd PEM polityki zarządzania konfliktem interesów w związku z zasiadaniem w organach PEM oraz MCI Capital ASI tych samych osób, które również stanowią połowę składu zarządu MCI Capital TFI.