Indeksy na światowych giełdach podczas dzisiejszej sesji mocno spadają m.in. w reakcji na obawy o recesję w USA. Szczególnie dotkliwa przecena dotknęła rynki azjatyckie w związku z drugą w tym roku podwyżką tamtejszych stóp procentowych. Na warszawskiej giełdzie indeksy notują ponad 3-proc. spadki. Wyprzedaż trwa zarówno na rynku regulowanym, jak i na NewConnect. O ile na tym pierwszym mieliśmy do czynienia z trwającą niemal dwa lata hossą, o tyle na NewConnect od kilku już lat dominuje podaż. Uwzględniając dzisiejszą przecenę, indeks jest najniżej od wiosny 2020 r.
Dlaczego NCIndex spada?
Podczas dzisiejszej sesji NCIndex traci ponad 3 proc. i oscyluje wokół poziomu 254 pkt. Wraz z dzisiejszą przeceną pękło wsparcie z 2022 r. Indeks jest najniżej od ponad czterech lat. Od szczytu z covidowej hossy z lipca 2020 r. stracił ponad połowę. W przypadku kilkudziesięciu spółek notowania dziś nie mogą się otworzyć - tak duża jest przewaga podaży.
Czytaj więcej
Z początkiem nowego tygodnia wśród inwestorów na giełdach górę wzięły obawy m.in. o recesję w amerykańskiej gospodarce.
Rynek NewConnect wystartował 30 sierpnia 2007 r., u szczytu ówczesnej hossy. Obecnie jest na nim notowanych 358 spółek o łącznej kapitalizacji wynoszącej ponad 11 mld zł. Na rynku głównym mamy aktualnie 410 firm, których wycena w sumie wynosi 1,5 bln zł, w tym 762 mld zł przypada na firmy krajowe.
Czy to początek bessy?
Skala dzisiejszej przeceny zaskoczyła rynki, choć już od dłuższego czasu mówiło się o sygnałach dotyczących nieuniknionej korekty. Wprawdzie na lokalnym rynku wyceny aktywów są jeszcze relatywnie atrakcyjnie, ale na innych parkietach już niekoniecznie. Hossa w USA, napędzana wzrostami technologicznych gigantów, trwa już rekordowo długo, a niektóre wskaźniki rynkowe znalazły się na niepokojących poziomach. Przykładem może być tzw. wskaźnik Buffeta, na który zwracaliśmy niedawno uwagę na łamach „Parkietu”.