Co dalej z branżą IT?

Prognozowanie przyszłości dla rynku IT to zadanie proste i trudne.

Publikacja: 12.07.2024 06:00

Marcin Gawroński, współzałożyciel i członek zarządu SoftUni Polska

Marcin Gawroński, współzałożyciel i członek zarządu SoftUni Polska

Foto: materiały prasowe

Po wielu latach koniunktury, w branży dominują dziś przekazy o końcu wzrostów, kryzysie, spadku atrakcyjności zawodu programisty, stopniowym opanowywaniu branży przez AI. Buduje to wrażenie, że „paliwo” w tej branży się skończyło i zawód programisty przestaje być atrakcyjny.

Pamiętajmy jednak, że rozwój technologii jest właściwie procesem nieodwracalnym, potrzeby rynku wchodzą na coraz wyższy poziom, a technologia wkracza do kolejnych obszarów życia. Branża IT będąca siłą napędową tego rozwoju nie może się zatrzymać czy choćby nawet trwale spowolnić.

Dlatego dalszy rozwój rynku IT jest właściwie bezdyskusyjny i ciężko byłoby sobie wyobrazić, że nie będzie postępował.

Aby wiedzieć, gdzie jesteśmy, musimy mieć na uwadze:

- wiodące tematy i ich zmienność w czasie,

- skutki spowolnienia gospodarczego,

- zmiany na rynku pracy.

Branża IT ma zdecydowanie rosnący wpływ na coraz więcej dziedzin życia. Wyzwania się zmieniają i jest ich coraz więcej. IT zawsze charakteryzowało się wysoką zmiennością. Zarówno, jeśli chodzi o wiodące tematy, jak i same technologie i narzędzia. Kolejne wyzwania i związane z nimi technologie pojawiają się w krótkich odstępach.

Średnio co kilka lat mamy więc dominujący zestaw nowych słów-kluczy, który definiuje najbardziej gorące i rozwojowe tematy danego okresu.

W latach 2000-2010 były to np. obszary związane z dynamicznym rozwojem urządzeń mobilnych, platform społecznościowych i oprogramowaniem opartym o GPS.

Kolejne lata to usługi chmurowe, modele dostarczania oprogramowania jako usługi (SaaS), wearable technology, czy rozwój potężnej dziedziny jaką jest do dziś IoT (w wielu gospodarstwach domowych mamy już podłączone do internetu urządzenia domowe działające w ramach technologii „inteligentnego domu”).

Dziś pierwsze miejsca na liście „hot topics” zajmuje oczywiście sztuczna inteligencja (SI) i uczenie maszynowe (ML). Bardzo wysokie pozycje mają też dziedziny związane z cyberbezpieczeństwem. Bardzo dynamiczny rozwój obserwujemy również w obszarze tzw. bioinformatyki, gdzie IT bezpośrednio spotyka się z medycyną.

Zatem zdecydowanie tak – branża będzie się nadal rozwijać i to jest ta prostsza część odpowiedzi na pytanie o prognozy.

Trudniejszą sprawą jest określenie jakie tematy będą w grze w kolejnym okresie, ponieważ przy takiej zmienności branży IT, praktycznie nie da się tego przewidzieć.

„Kasandryczne” nagłówki prasowe mają jednak pewne uzasadnienie. Sytuacja w branży mocno się ostatnio zmieniła. I bynajmniej nie z powodu rewolucji SI, jak głosi inna popularna narracja medialna.

Na zmianę złożyło się kilka kwestii o zakresie globalnym, które w ostatnich 3 latach wystąpiły równolegle. Branża IT nie działa w próżni i w momencie, kiedy zarówno globalne korporacje jak i mniejsze firmy boleśnie odczuły skutki pandemii i przerwanych łańcuchów dostaw, a następnie rosnącej inflacji oraz wojen i napięć – nieustannie rosnące w poprzednich latach portfolio zamówień dla branży nagle zaczęło się kurczyć. W kolejnym kroku klienci rozpoczęli rewizję opłacalności projektów i ograniczanie tych, które nie okazywały się niezbędne czy też nie były do końca rentowne. W rezultacie galopada zatrudnienia w nieustannie rozwijających się sektorach IT, które latami wręcz wymiatały z rynku niemal każdego chętnego do pracy, zatrzymała się, a w krótkim czasie kierunek się odwrócił i firmy rozpoczęły zwolnienia.

Od dawna rynek IT należał w 100 proc. do pracownika. Latami pracodawcy, pewni ciągłego wzrostu liczebności projektów ze wszystkich sił starali się zaspokajać rosnące wymagania specjalistów, zarówno na stanowiskach seniorskich jak i tych z zaledwie rocznym doświadczeniem.

Nieatrakcyjność warunków finansowych wprost oznaczała utratę pracownika na rzecz konkurencji, a ta chętnie podbijała stawkę niekoniecznie nawet mając dla człowieka gotowe zadania.

Dziś, kiedy na skutek wymuszonych ekonomią zwolnień, na rynek trafiła pokaźna rzesza programistów, sytuacja się odwróciła.

Klienci, a następnie same firmy IT zaczęły o wiele bardziej racjonalnie gospodarować swoimi budżetami i zasobami, bardzo ostrożnie uruchamiając nowe przedsięwzięcia.

Trend zwolnień powoli wyhamowuje, a część firm prowadzi już rekrutację.

Jednak rynek dla pracownika wygląda po tej „korekcie” zupełnie inaczej niż wcześniej – aby zdobyć pracę, kandydat musi zaoferować o wiele więcej i poczekać o wiele dłużej. Liczy się kompetencja i doświadczenie.

Można z całą pewnością powiedzieć, że rynek pracownika w branży IT, przynajmniej na pewien czas się skończył.

Mamy dziś obraz rynku IT, w którym:

- wzrost i rozwój są nadal nieuniknione i będą postępować,

- sytuacja w branży pogorszyła się wyraźnie na skutek kryzysu. Miejsce pewnej beztroski związanej z długotrwałym prosperity zajęło uważne planowanie, ekonomiczna ostrożność oraz poszukiwanie i egzekwowanie efektywności,

- rynek zatrudnienia zmienił się i stał się trudniejszy dla wszystkich. Szczególnie trudny dla osób bez doświadczenia, bowiem swoją rolę odgrywa tutaj też sztuczna inteligencja, która z coraz większym powodzeniem zdolna jest wypełniać zadania juniorskie.

Co dalej? Prawdopodobnie możemy pozwolić sobie na ostrożny optymizm. IT pozostaje na topie dziedzin, które z wysokim prawdopodobieństwem będą w centrum zmian rozwojowych. Każdy kryzys kiedyś się kończy, po drodze pozwalając firmom na przegrupowanie sił i świeże spojrzenie na biznes.

Natomiast kandydaci do zawodu muszą podjąć zdecydowanie większy wysiłek by skutecznie wejść na rynek, bowiem poprzeczka podniosła się bardzo wyraźnie i trzeba szukać sposobów na jej przeskoczenie.

Kluczowa staje się zatem edukacja, zwłaszcza praktyczna. Rozpoczęcie gromadzenia doświadczeń. Tworzenie i uczestnictwo we własnych i cudzych projektach jeszcze przed napisaniem pierwszego CV stają się niezbędnym kierunkiem dla osób poważnie myślących o zawodzie.

A co za kilka lat…. no właśnie – za kilka lat w IT będzie kolejna „nowa epoka” i kto się założy, jak będzie wyglądać? Ja nie zaryzykuję.

Felietony
Fundamenty sprzyjają niższym rentownościom
Materiał Promocyjny
Pieniądze od banku za wyrobienie karty kredytowej
Felietony
Nowe spółki a nowe emisje
Felietony
Pułapka samozadowolenia
Felietony
Nowe obowiązki i nowe wątki w transakcjach M&A
Materiał Promocyjny
Sieć T-Mobile Polska nagrodzona przez użytkowników w prestiżowym rankingu
Felietony
Porozmawiaj ze mną, a powiem ci, kim jesteś
Felietony
Nowe rozdanie na parkietach?