Wprowadzenie pracowniczych planów kapitałowych (PPK) zdaniem ekspertów wpłynie na popularność innych produktów III filara.
– Nie można wykluczyć przekierowania do PPK w pierwszej kolejności tych środków, które już dzisiaj są odkładane na dodatkowe emerytury – uważa Marcin Wojewódka, radca prawny w kancelarii Wojewódka i Wspólnicy Sp.k.
Od 1999 r. działają pracownicze programy emerytalne (PPE), które stanowią część dobrowolnego III filara emerytalnego, ale przez te lata zgromadzono w nich zaledwie 11 mld zł aktywów. W przypadku PPE to pracodawca określa wysokość składki na rzecz pracowników. Prawdopodobnie spadnie zainteresowanie tą formą oszczędzania, mimo że pracodawcy, którzy już posiadają PPE w ramach swojej firmy, opłacając składkę na rzecz zatrudnionego w wysokości minimum 3,5 proc., nie będą musieli tworzyć PPK.
– PPK to będzie właściwie odpowiednik PPE, więc jeśli nie zostaną wprowadzone np. limity oszczędzania w PPK, to myślę, że PPE powoli ustąpią pola PPK – uważa Marcin Materna, dyrektor działu analiz w Millennium DM.
Dużo zależy od tego, jakie będą koszty tworzenia PPK.