W projektach uchwał walnego zgromadzenia dystrybutora złota, które odbędzie się 30 czerwca, pojawił się ten dotyczący podziału ponad 21,6 mln zł zysku z ubiegłego roku. Choć oficjalnej rekomendacji dotyczącej wypłaty dywidendy nie było, to jedna z akcjonariuszek, Agnieszka Olewska, zgłosiła swoją propozycję mówiącą o wypłacie niemal 15 mln zł, czyli 14,4 zł na akcję. Oznaczałoby to stopę dywidendy na poziomie 12 proc.
– O kwestii dywidendy zdecyduje WZ zaplanowane na 30 czerwca. Zgłoszony projekt uchwały to prywatna propozycja jednego z akcjonariuszy, nieuzgodniona w ramach zarządu – mówi „Parkietowi" Jarosław Żołędowski, prezes Mennicy Skarbowej.
Sytuacja na rynku złota ma być cały czas dobra, jednak nieco gorsza od tej na początku roku. – W I kw. klienci kupowali przede wszystkim mniejsze gramatury złota, które można potencjalnie wymienić na żywność lub inne towary. Rzeczywiście, wojna w Ukrainie i nieustannie rosnąca inflacja stanowią kluczowe czynniki wpływające na popyt i cenę kruszcu. Jednak w ostatnich tygodniach II kw. obserwujemy mniejszy popyt na złoto. Należy jednak przyznać, że przed wakacjami i w ich czasie zawsze obserwowaliśmy taki trend, z wyjątkiem pandemii – tłumaczy Żołędowski. Duży popyt w pierwszych miesiącach roku potwierdzają również wyniki Mennicy. Przychody podskoczyły w I kw. o ponad 80 proc., do 370 mln zł. Z kolei zysk netto wzrósł o niemal 250 proc., do 15,8 mln zł.
Trzeba jednak przyznać, że w ostatnich tygodniach złoto ma znaczącą konkurencję w postaci podwyżek oprocentowania depozytów w bankach oraz nowej oferty obligacji. Do zakupu złota mogą zniechęcać też notowania kruszcu. Po szczycie z marca na poziomie ponad 2 tys. dolarów za uncję teraz cena oscyluje w granicach 1,8 tys. dolarów. – Mamy prognozy mówiące o dalszym wzroście inflacji, osłabieniu złotego i, co z naszego punktu widzenia jest ważniejsze, o wzroście ceny złota. To są analizy różnych ośrodków analitycznych, które przewidują również wzrost sprzedaży złota dla inwestorów instytucjonalnych, a także przez niektóre państwa. NBP też chce inwestować w złoto. Wysoki popyt może się przełożyć na wyższe ceny, ale trudno przewidywać, czy nadal będziemy obserwować wzrost sprzedaży złota – podsumował prezes.