Firma pracuje nad wdrożeniem linii technologicznej w skali przemysłowej do produkcji nanoemulsji, wykorzystywanej w transferze substancji aktywnych w kosmetykach i farmaceutykach. Koszt projektu to 30 mln zł, a jego zakończenie zaplanowano na przełom III i IV kwartału 2021 r.
– Nanotechnologia nie bez powodu nazywana jest „technologią przyszłości". Producenci zaczęli bardzo chętnie wprowadzać do formuł swoich kosmetyków coraz to większe ilości nanomateriałów. Produkty z ich wykorzystaniem charakteryzują się przede wszystkim lepszymi parametrami jakości oraz bezpieczeństwa – informuje Marcin Pawlikowski, wiceprezes Boruty-Zachemu.
Firma mocno wierzy w InventionBio. W środę poinformowała, że otrzymała pożyczkę w formie linii pożyczkowej do maksymalnej kwoty 70 mln zł od spółki Joyfix Ltd., głównego akcjonariusza grupy. Środki pochodzą ze sprzedaży akcji Boruty-Zachemu przez Joyfix Ltd., który w ostatnim tygodniu zmniejszył swoje zaangażowanie kapitałowe z 39,73 proc. do 24,63 proc. udziałów. Akcjonariusz nie planuje dalszej sprzedaży akcji grupy.
Przypomnijmy, że Boruta jest obecnie w trakcie zmiany nazwy na Hub.Tech. Planuje też przeniesienie notowań na GPW w I kwartale 2021 r.
W ciągu trzech miesięcy walory Boruty zdrożały o ponad 230 proc. Jednak ostatni tydzień stał pod znakiem przeceny i kurs spadał z 1,62 zł. W czwartek cena za walor wynosiła 1,06 zł po godzinie 13. gbc