Dzięki tej inwestycji uniezależni się od dostawców energii i, jak twierdzi, zyska pole do przeprowadzania nowatorskich badań.
Planowany blok energetyczny powstanie przy fabryce Rafako w Raciborzu. Będzie to niewielka elektrociepłownia zasilająca przedsiębiorstwo i miasto. – Jej parametry techniczne zależą od wielu czynników, m.in. od uzgodnień z władzami Raciborza, od warunków ekonomicznych, skali i wynikającej z niej opłacalności inwestycji. Dlatego obecnie jeszcze trudno mówić o konkretach – przekonuje Wiesław Różacki, prezes Rafako.
Wiadomo jednak, że spółka rozważa kilka scenariuszy. Zakładają one budowę bloku o mocy od kilkunastu do 20 MW termicznych i od 3 do 5 MW elektrycznych. Do produkcji energii Rafako chce wykorzystywać biomasę typu agro (np. słomę, wierzbę energetyczną). Na ten cel, według wstępnych szacunków, planuje przeznaczać kilkadziesiąt tysięcy ton biomasy rocznie. Wstępna koncepcja zakłada, że część energii popłynie do systemu miejskiego, by w przypadku awarii innych instalacji zasilających Racibórz podtrzymać np. działalność lokalnego szpitala, szkół czy oświetlenie ulic.
We własnej elektrociepłowni producent kotłów chce testować nowatorskie rozwiązania zarówno technologiczne, które później wykorzysta przy produkcji urządzeń i materiałów, jak i dotyczące spalania różnego rodzaju paliw.
Na dziś spółka nie ujawnia ani szacowanych kosztów inwestycji, ani nawet planowanego terminu uruchomienia instalacji. Jest to bowiem uzależnione m.in. od ustalenia z nowym właścicielem sieci ciepłowniczej w Raciborzu warunków podłączenia do niej elektrociepłowni, a także od pozyskania dotacji z funduszy unijnych na realizację projektu. – Do czasu spełnienia tych warunków nie można uznać koncepcji za gotową i mieć pewności co do szczegółów planowanej inwestycji – zastrzega Różacki.