Ceny energii spadną. Jest deklaracja giganta

Tauron zapowiada, że do końca roku pojawią się niższe taryfy za energię elektryczną względem tych, które obecnie obowiązują. Mają być one konkurencyjne nawet względem stawek mrożonych przez rząd, a więc na poziomie 500 zł za MWh. Spółka nie widzi potrzeby, aby dalej mrozić ceny energii. O czym innym świadczą jednak wypowiedzi przedstawicieli rządu.

Publikacja: 10.03.2025 15:09

Ceny energii spadną. Jest deklaracja giganta

Foto: Adobe Stock

Cena mrożona dla gospodarstw domowych na poziomie 500 zł za MWh obowiązuje do końca września 2025 r. W ramach zmian legislacyjnych i obowiązującej ustawy o mrożeniu cen energii, spółki energetyczne będą zobowiązane złożyć wnioski taryfowe o zmianę obowiązujących taryf od połowy tego roku. Te wynoszą obecnie za samą energię elektryczną 623 zł za MWh. Takiej ceny jednak nie płacimy dzięki ustawie o mrożeniu cen energii. Różnice spółkom energetycznym pokrywa rząd z budżetu. Nowe taryfy mają pojawić się od lipca, a wnioski taryfowe do Urzędu Regulacji Energetyki mają zostać złożone wcześniej.

Nowa taryfa Tauron jednak później?

Jak wynika z wypowiedzi Piotra Gołębiowskiego, wiceprezesa Taurona, spółka, która ma ok. 5 mln klientów w Polsce, chciałaby, aby jednak nowe taryfy nie obowiązywały od drugiej połowy roku, a od IV kw.

- Na ten moment jest założenie, że będzie to (złożenie nowych wniosków taryfowych, które mają obowiązywać od czerwca – red.) w kwietniu. Natomiast pracujemy nad tym, żeby przesunąć tę możliwość składania wniosków taryfowych na lipiec. Stwierdziliśmy, że wprowadzenie nowej taryfy najbardziej efektywne będzie od października. Będzie to bowiem dawało nam odpowiednio więcej czasu, żeby optymalnie wyznaczyć koszty tej taryfy, aby ta cena była jak najniższa. Od razu uprzedzam – przewidujemy, że ta cena taryfowa będzie niższa niż obecnie obowiązująca taryfa, także ceny energii elektrycznej spadają – powiedział wiceprezes spółki na spotkaniu podsumowującymi rok pracy spółki.

Jak wyjaśnił wiceprezes, po szoku cenowym w 2022 r. w efekcie wybuchu wojny w Ukrainie, w tej chwili ceny znacząco spadają. – Przeanalizowaliśmy te ceny i obniżyliśmy je dla klientów małego i średniego biznesu, o ok. 42 proc. Także ta cena spada i będzie spadać. Ten poziom ceny maksymalnej niezbyt wystaje ponad obecny poziom cen rynkowych, stąd uważamy, że to przedłużanie mrożenia nie jest konieczne – mówił członek zarządu firmy. Innymi słowy oznacza to, że w ocenie Taurona mrożona cena energii jest obecnie coraz mniej konkurencyjna i atrakcyjna aniżeli ceny rynkowe (które spadają poniżej pułapu mrożonej ceny, a więc poniżej 500 zł za MWh). Średnie ceny energii elektrycznej na Towarowej Giełdzie Energii wynosiły w lutym niecałe 454 zł za MWh z dostawą na 2026 r. 

Przedstawiciele rządu mówią jednak, że chcą wydłużyć mrożenie cen energii przez cały rok, a nie tylko do końca września. – W moim przekonaniu ceny energii powinny być zamrożone przez cały rok. Trochę nie rozumiem systemu mrożenia przez trzy kwartały. Ludzie powinni dostać przewidywalne rozwiązania i mrożenie cen energii przez cały rok wydaje się być odpowiednio przewidywalne – powiedziała w poniedziałek w TOK FM minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Wcześniej w mediach taką samą opinię wyraziła także minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska. Problemem może być zdanie ministra finansów, Andrzeja Domańskiego, który musiałby znaleźć dodatkowe pieniądze na rekompensaty dla spółek energetycznych za dalsze mrożenie cen prądu do końca roku.

Popołudniu w poniedziałek 10 marca  szefowa resortu klimatu i środowiska podkreśliła w rozmowie z dziennikarzami, przy okazji konferencji dot. rozwoju elektromobliności że „plan na ten rok jest jasny, od początku taki sam”. 

- Chcemy w połowie roku zrobić przegląd taryf. Spółki złożą wnioski taryfowe uwzgledniające zmiany na rynku hurtowym cen energii i potem – na tej podstawie – rząd podejmie decyzję, czy dalsze mrożenie (cen energii elektrycznej – red.) będzie potrzebne, czy ceny które będziemy mieli w taryfach będą już na poziomie 500 zł bądź niżej i mrożenie nie będzie potrzebne – podkreśliła minister, która dodała, że informacje ze spółek energetycznych wskazują na to, że być może w czwartym kwartale 2025 r.  nie trzeba będzie mrozić cen energii.

Taryfy dynamiczne pozwoliły chętnym obniżyć ceny energii

Wiceprezes spółki był także pytany o nowy produkt, który działa od ub. roku, a więc taryfy dynamiczne. Przy tej taryfie zmiana wartości kupowanej energii zmienia się co godzinę, niezależnie od taryfy i mrożenia cen energii. Te wartości różnią się w ciągu dnia. W środku dnia dzięki OZE cena jest bardzo niska, ale wieczorem znacząco rośnie. Nie jest to więc produkt dla każdego. W przypadku Taurona od czerwca 2024 r. z tej usługi korzysta mniej niż 1000 klientów spółki (na 5 mln, którym Tauron dostarcza prąd).

- Z tą grupą klientów cały czas pracujemy – powiedział Piotr Gołębiowski. - Traktujemy tę ofertę jako testy tej usługi. Niemniej ta taryfa pozwoliła obniżyć klientom koszt energii elektrycznej o ponad 20 proc. Czyli ta proaktywność osób bardzo świadomych swojego zapotrzebowania na energię, jak konsumować, kiedy konsumować, procentuje i mają one największy uzysk. Przypominam jednak, że w godzinach szczytowych, czyli takich, których zazwyczaj korzystają z energii elektrycznej gospodarstwa domowe, cena energii jest wysoka, więc należy nauczyć się z tego korzystać, jeśli już wybraliśmy taką taryfę – dodał wiceprezes Taurona. 

Energetyka
Polenergia zarobiła więcej niż rok wcześniej
Energetyka
Zmiana warty w spółce odpowiedzialnej za budowę atomu. Prezes odchodzi
Energetyka
W tym tygodniu ruszą rozmowy dotyczące ratowania Rafako. Kurs rośnie
Energetyka
Umowa na budowę największego magazynu energii w Europie podpisana
Energetyka
Spółki w kolejce po unijne pieniądze na sieci
Energetyka
Ponownego wezwania nie będzie. Grenevia zostaje na giełdzie