Słabość naszego rynku wynikała z pogorszenia nastrojów na pozostałych europejskich rynkach akcji, gdzie inwestorzy chętnie pozbywali się akcji ograniczając ekspozycję na ryzykowne aktywa. Finalnie krajowe indeksy pogrążyło pogłębienie korekty na amerykańskim rynku akcji, którą napędziły rosnące obawy o recesję w USA. Pod presją niekorzystnego otoczenia WIG20 finiszował 2 proc. pod kreską, schodząc poniżej 2600 pkt. Z kolei WIG stracił 1,5 proc. O nastrojach na dalszym ciągu decydują wydarzenia na scenie geopolitycznej, a przede wszystkim nieprzewidywalne ruchy nowej amerykańskiej administracji w kwestii ceł, co potęguje niepewność i przekłada się na większą zmienność na rynkach akcji.
Na krajowym parkiecie sprzedający najbardziej byli aktywni w segmencie WIG20. Największe straty przyniosły akcje banków, które skorygowały efektowne zeszłotygodniowe wzrosty. Wśród najmocniej przecenionych były Santander, Alior i Pekao notujące spadki przekraczające 3-4 proc. na celowniku znalazły się także walory Dino i KGHM. Notowania wydobywczej spółki mocno ciążyły spadki cen miedzi na globalnym rynku. Łagodniej przecena obeszła się z papierami CD Projektu, które zanotowały jedynie minimalne straty. Negatywnym nastrojom oparły się m. in. akcje Orlenu, Budimeksu i Pepco finiszując nad kreską.
Przed przeceną nie wybroniły się mniejsze spółki, ale była ona na ogół mniej dotkliwa dla posiadaczy ich akcji niż w przypadku największych firm. Na celowniku kupujących znalazły się walory Rafako, które poszybowały w gorę o blisko 40 proc. wsparte informacjami o planowanym kolejnym podejściu rządu do ratowania upadającej spółki.