Zarząd chce, aby warranty były dystrybuowane?w ofercie prywatnej, a akcje były obejmowane po 1,5 zł, nieco?powyżej wczorajszego kursu?zamknięcia wynoszącego 1,49?zł.

Jak tłumaczy Paweł Sobków, sekretarz rady nadzorczej Zastalu, warunkowe podwyższenie kapitału to element restrukturyzacji. Władze firmy nie ukrywają, że poszukują dla Zastalu inwestorów zewnętrznych, gotowych zaangażować się w projekt powrotu spółki do działalności podstawowej, jaką była produkcja taboru kolejowego.

Przegłosowanie podwyższenia kapitału wydaje się przesądzone, szczególnie że w ostatnich miesiącach w akcjonariacie?Zastalu doszło do znaczących przetasowań. Grupa zielonogórskich inwestorów, skupionych wokół Jana Olszewskiego, do niedawna kontrolujących firmę, wydaje się tracić?wiarę w odzyskanie wpływu?na jej kierunek rozwoju.?Na dzisiejszym NWZA dysponować będą oni zaledwie 15 proc. ogółu zarejestrowanych akcji, 6 proc. mieć będą działające w Zastalu organizacje związkowe.

Głównym rozgrywającym w Zastalu jest dziś Krzysztof Zalewski, znany m.in. z inwestycji w PC Guard, bezpośrednio kontrolujący notowane na GPW Powszechne Towarzystwo Inwestycyjne, a pośrednio również IZNS Iława z głównego parkietu oraz RSY, CSY i De Molen z NewConnect. IZNS jest największym akcjonariuszem Zastalu. Ponadto, jak?wynika z listy akcjonariuszy?zarejestrowanych do udziału w WZA, w rękach spokrewnionych i kojarzonych z Zalewskim inwestorów indywidualnych pozostaje 21 proc. akcji spółki.

Na walnym zgromadzeniu nie stawią się za to Rubicon Partners i Krzysztof Moska, którzy wiosną, dysponując odpowiednio 4,9 i 4,75 proc. akcji, optowali za reformami w Zastalu.