W południe kurs spadał nawet do 2,6 zł, czyli o 6,1 proc. Ostatnio tak nisko walory spółki specjalizującej się w generalnym wykonawstwie prac budowlanych oraz produkcji drewnianych okien, drzwi i podłóg były wyceniane na początku grudnia. W ciągu następnego miesiącach ich kurs wzrósł do ponad 3,8 zł. Od końca stycznia do dziś znajduje się jednak w mocnym trendzie spadkowym.
Bezpośrednim powodem wyprzedaży akcji Pozbudu podczas środowych notowań były niewątpliwie opublikowane przed sesją wstępne wyniki finansowe za ubiegły rok. Grupa zanotowała w tym czasie 167,6 mln zł przychodów ze sprzedaży, co oznaczało ich zniżkę aż o 25,5 proc. Mimo istotnego spadku kosztów ogólnego zarządu jeszcze mocniej zmalał zysk netto. Wyniósł 6,4 mln zł i był o 37 proc. gorszy niż rok wcześniej. Przedstawione wyniki nie zostały jeszcze zbadane przez biegłego i tym samym mogą się zmienić. Ostateczną wartość przychodów i zysków spółka opublikuje 10 kwietnia.
Zarząd Pozbudu tłumaczy, że obniżenie przychodów jest wynikiem stagnacji na rynku usług budowlanych realizowanych w ramach zamówień publicznych. Chodzi zwłaszcza o przedłużające się postępowania przetargowe dotyczące budowy nowych dróg i modernizacji linii kolejowych. Ograniczone możliwości uczestnictwa w przetargach na zamówienia w tym sektorze spowodowały istotny wzrost konkurencji i spadek możliwych do uzyskania marż.
Sytuacja na rynku budowlanym miała też negatywny wpływ na sprzedaż okien i drzwi. Zarząd Pozbudu uważa, że w tym roku do istotnej poprawy sytuacji w branży może dojść dopiero w końcówce roku. Decydujący wpływ, tak jak dotychczas, będą miały publiczne przetargi dotyczące m.in. budowy dróg i linii kolejowych. Dziś poprawie wyników nie sprzyja też rosnąca presja na wzrost wynagrodzeń. Ponadto spółka obawia się podwyżek cen materiałów budowlanych. Może tak się stać zwłaszcza, gdy w Polsce mocniej ruszą prace budowlane.