Hiszpański koncern budowlany Acciona, właściciel 50,1 proc. akcji Mostostalu Warszawa, ogłosił wezwanie do sprzedaży wszystkich pozostałych papierów (9,98 mln sztuk). Celem jest wycofanie spółki z parkietu. Wezwanie dojdzie do skutku, jeśli zostaną złożone zapisy na przynajmniej 15,9 proc. akcji.
Acciona oferuje 3,45 zł za papier, o 29 proc. więcej niż wynosi średni kurs z sześciu miesięcy i prawie 14 proc. więcej niż średni kurs z trzech miesięcy. Notowania generalnego wykonawcy są w trendzie spadkowym od wiosny 2017 r. Wtedy kosztowały 15,5 zł, a do lutego br. kurs spadł do poniżej 2 zł. W wyniku marcowego rajdu wycena została wyciągnięta do 4,32 zł, później kurs ustabilizował się na poziomie 2,7-2,9 zł. Ogłoszenie wezwania poskutkowało skokiem wyceny we wtorek o nawet 19,3 proc., do 3,65 zł.
To jednak wciąż poniżej wartości księgowej, która na koniec marca wynosiła 4,09 zł na papier. Choć prawo nakazuje wzywającym płacić nie mniej niż określony poziom powiązany z notowaniami, to prowadzona jest dyskusja o niedoskonałości regulacji pod względem interesu akcjonariuszy mniejszościowych i konieczności wyliczania wartości godziwej. Zwłaszcza, że są już orzeczenia sądów stających po stronie akcjonariuszy (m.in. Pamapol).
Znaczącymi udziałowcami są jeszcze OFE: PZU „Złota Jesień" (18,3 proc.) i Aviva Santander (5,8 proc.).
Zaoferowana w wezwaniu cena wynika z uwzględnienia sytuacji w branży i zdaniem wzywającego jest godziwa. Wezwanie stanowi okazję dla akcjonariuszy, by wyjść z inwestycji w relatywnie niepłynną spółkę, która nie wypłaca dywidendy. Jeśli chodzi o wartość księgową Mostostalu Warszawa, to przypominamy, że w 2013 r. około 200 mln zł pożyczek udzielonych przez Accionę zostało zaliczonych do kapitałów własnych firmy. Bez tego wartość księgowa byłaby ujemna, bo Mostostal ponosił straty w pięciu z ostatnich ośmiu lat” – napisało nam w e-mailu biuro prasowe Acciony.