Banki mają duże zyski. ING BSK wypłaci dywidendę. Co zrobi mBank?

Choć bankowcy przewidują ożywienie akcji kredytowej w tym roku i będą potrzebować kapitałów, ING BSK chce wypłacić wyższą, niż planowano, dywidendę z zysku za 2024 r. A mBank postanowił nie wypłacać jej wcale, a za to ogłasza koniec sagi frankowej już w tym roku.

Publikacja: 07.02.2025 06:00

– To moja ostatnia konferencja wynikowa ING BSK – przyznał Brunon Bartkiewicz, prezes ING BSK, który

– To moja ostatnia konferencja wynikowa ING BSK – przyznał Brunon Bartkiewicz, prezes ING BSK, który żegna się z tą funkcją. Z kolei prezes mBanku Cezary Kocik objął swój fotel w październiku 2024 r. Fot. mpr

Foto: materiały prasowe

– Nadwyżka kapitałowa i niższy wzrost akcji kredytowej pozwalają zarekomendować walnemu zgromadzeniu przeznaczenie na wypłatę dywidendy około 75 proc. zysku jednostkowego za 2024 r. – powiedział Brunon Bartkiewicz, prezes ING Banku Śląskiego, na konferencji wynikowej.

Jaka dywidenda od ING BSK?

Według naszych szacunków z ok. 4,37 mld zł zysku wypracowanego w 2024 r., do akcjonariuszy trafić więc może niemal 3,3 mld zł, czyli ok. 25 zł w przeliczeniu na jedną akcję. I byłoby to znacząco mniej niż 4,3 mld zł (35 zł na akcję) dywidendy wypłaconej w 2024 r. (wówczas było to 3,3 mld zł z zysku za 2023 r. oraz dodatkowo 1 mld zł z kapitału rezerwowego).

Dywidenda na poziomie 75 proc. zysku to pozytywna niespodzianka dla akcjonariuszy, bo podstawowa strategia zakłada wypłatę na poziomie 50 proc. – Nasza polityka dywidendowa jest zawsze dostosowana do potrzeb. Wzrost akcji kredytowej w 2024 r. był niższy, niż zakładaliśmy, więc uważamy, że możemy wypłacić 75 proc. – wyjaśniał prezes Bartkiewicz.

Zaznaczył, że jeśli chodzi o perspektywy na 2025 r. i kolejne lata, to bank ma optymistyczne nastawienie, zwłaszcza jeśli chodzi o kredyty dla przedsiębiorstw, gdzie w końcu mogą ruszyć inwestycje wspomagane z KPO i „zwykłych” funduszy UE. Ale prezes Bartkiewicz przekonuje, że ING BSK ma zgromadzoną nadwyżkę kapitałową wystarczającą nawet na taki wzrost.

Zysk nierekordowy

ING BSK w IV kwartale 2024 r. zarobił ok. 1,3 mld zł, co okazało się wynikiem wyraźnie wyższym od oczekiwań rynkowych (w ankiecie „Parkietu” szacowano ok. 1,1 mld zł) i wyższym niż rok wcześniej (3 proc.) i kwartał wcześniej (o 19 proc.). Niemniej zysk w całym 2024 r. nie był rekordowo wysoki. To 4,37 mld zł wobec 4,44 mld zł w 2023 r.

Zarząd ten spadek tłumaczy m.in. ubiegłorocznymi wakacjami kredytowymi (które kosztowały bank 171 mln zł), a także relatywnie wysokimi rezerwami na ryzyko kredytowe. Odpisy na ten cel wyniosły 1,06 mld zł w 2024 r. wobec 0,6 mld zł w 2023 r., co z kolei jest głównie efektem pogorszenia się portfela kredytów dla firm, w związku z kłopotami niektórych klientów biznesowych.

Pozostałe wyniki na podstawowej działalności w ING BSK były całkiem niezłe, np. dochody ogółem wzrosły rok do roku o 6 proc., do 11,3 mld zł, koszty działania – o 7 proc., do ok. 4 mld zł, a marża odsetkowa spadła delikatnie do 3,57 proc. w 2024 r. z 3,63 proc. w 2023 r.

Czytaj więcej

Bankowa maszynka do zarabiania trochę się zacięła. Ale tylko na chwilę

Ile zarobił mBank

W czwartek swoje wstępne sprawozdanie finansowe za ubiegły rok pokazał również mBank. I jeśli chodzi o wyniki na działalności operacyjnej, to okazują się one zbliżone. Dochody ogółem w 2024 r. wzrosły o 11 proc. do 12 mld zł (w tym z tytułu odsetek o 8 proc. do 9,6 mld zł), koszty działania – o 10 proc. do 3,4 mld zł. Marża odsetkowa w 2024 r. wynosiła średnio 4,3 proc. wobec 4,2 proc. w 2023 r. – Rok 2024 był niezwykle dla nas udany – podkreślał Cezary Kocik, prezes mBanku, na konferencji. – Zgodnie z obietnicą zwiększyliśmy udziały rynkowe we wszystkich najważniejszych segmentach. Dzięki sile naszego modelu biznesowego osiągnęliśmy bardzo dobre, najlepsze w historii wyniki finansowe – przekonywał. Zysk mBanku za ostatni kwartał ub.r. wyniósł 986 mln zł, a za cały 2024 r. – 2,24 mld zł.

W porównaniu z ING BSK zysk mBanku wydaje się nieduży, ale na tle ostatnich lat to wręcz znakomity wynik. Przypomnijmy, że w 2023 r. mBank był jedynie 24 mln zł na plusie, a w 2022 i 2021 r. zanotował potężną stratę (odpowiednio 0,7 mld zł oraz 1,1 mld zł).

Wkrótce koniec rezerw frankowych

Skoro mBank w końcu wypracował porządny zysk, to czy podzieli się z nim z akcjonariuszami? Prezes Cezary Kocik rozwiał takie nadzieje. – Nie zamierzamy wypłacać dywidend, dopóki odbywałoby się to kosztem wzrostu akcji kredytowej. W długim okresie korzystniejsze dla wszystkich jest wykorzystanie kapitału do wzrostu udziału w rynku i osiągania jeszcze lepszych wyników – wyjaśniał prezes.

Jednocześnie dodał, że zgodnie z przyjętą strategią rok 2025 powinien być ostatnim, za który mBank nie wypłaci dywidendy. I także ostatnim, w którym koszty rezerw frankowych będą obciążały wyniki grupy.

Odpisy na ryzyko prawne kredytów walutowych w przypadku mBanku wyniosły 4,3 mld zł w 2024 r. (w 2023 r. było to 4,9 mld zł), a łącznie od 2018 r. to już 16,5 mld zł. W bilansie banku zostało około 3,8 tys. kredytów CHF, które nie są objęte ani ugodą, ani sprawą sądową.

Banki
Bank Anglii tnie stopy procentowe
Banki
Zysk mBanku liczony w końcu w miliardach
Banki
ING BSK: 75 proc. zysku trafi na dywidendy
Banki
Bank Handlowy dokonał odpisu w kwocie 252 mln zł
Banki
Santander BP w 2024 r. zarobił ponad 5,2 mld zł
Banki
Santander BP miał wstępnie 913,4 mln zł zysku netto w IV kw., ROE w całym 2024 r.: 20,4%