W weekend klienci Santander Banku Polska musieli zmagać się ze sporymi niedogodnościami spowodowanymi problemami technicznymi banku. Awarii tego typu w polskich bankach przybywa.
Więcej kont i transakcji
Klienci Santandera skarżyli się, że bank blokował dużo większe kwoty po przeprowadzeniu płatności, niż powinien. Z ich relacji wynika, że były to wartości 100-krotnie wyższe, np. po zapłacie rachunku wartego 20 zł klientowi blokowano 2 tys. zł.
– Problem pojawił się po zaplanowanych pracach wdrożeniowych, dotyczył poniżej 1 proc. transakcji realizowanych przez bank w niedzielę i polegał na założeniu nadmiarowych blokad na kontach. Nikt z klientów nie stracił swoich pieniędzy – informuje Ewa Krawczyk z biura prasowego Santandera. Dodaje, że nieprawidłowe, wyższe blokady kwot z transakcji kartami płatniczymi zostały zdjęte już w niedzielę i od godz. 21.40 są prawidłowe. Bank informuje, że blokady zostały zdjęte automatycznie. Klienci nie musieli składać w tej sprawie reklamacji.
Ostatnio nie ma miesiąca, w którym nie doszłoby do mniejszej lub większej awarii systemów bankowych, która dotyka klientów. Czy bankowość elektroniczna stała się ofiarą własnego sukcesu? Popularność bankowania online w ostatnich latach szybko rosła i jest bardzo wysoka (pandemia ją jeszcze zwiększyła): na koniec 2020 r. aktywnych rachunków z dostępem do bankowości internetowej było 19,5 mln (+7 proc. rok do roku) mobilnej zaś już 14,2 mln (+ 18 proc.). Jeszcze szybciej rośnie liczba transakcji wykonywanych przez klientów za pomocą tych systemów. Spore problemy w ostatnich miesiącach mieli także inwestorzy indywidualni korzystający z serwisów online biur maklerskich należących do banków. Prezes UOKiK wszczął postępowanie wyjaśniające dotyczące awarii 10 w biurach maklerskich.