Mocarze z warszawskiej giełdy nie poddali się negatywnym nastrojom

Mimo kilkumiesięcznej słabości warszawskiego parkietu nie brakowało spółek, których notowania obrały przeciwny kierunek, przynosząc solidne zyski posiadaczom.

Publikacja: 08.11.2024 20:00

Mocarze z warszawskiej giełdy nie poddali się negatywnym nastrojom

Foto: Fotorzepa/ Grzegorz Psujek

WIG po wyznaczeniu w maju nowego szczytu hossy na poziomie blisko 90 tys. pkt wyraźnie obniżył loty. Notowania większości spółek z szerokiego rynku weszły w korektę, która zabrała ich inwestorom część wcześniej wypracowanych zysków. Akcje, których kursy rosły wbrew panującemu na rynku trendowi, były zdecydowanie rzadszym zjawiskiem na krajowym parkiecie. Licząc od szczytu z maja, w indeksie WIG20 dodatnią stopę zwrotu były w stanie wypracować zaledwie dwie spółki – CD Projekt i PKO BP. Nieco lepiej wypadają segmenty średnich i małych spółek mających swoją reprezentację w indeksach mWIG40 i sWIG80, gdzie dodatnią stopą zwrotu może się pochwalić odpowiednio ośmiu (co piąta spółka z indeksu) i dwudziestu pięciu (co czwarta firma) emitentów. Które spółki ze wspomnianych indeksów wypadły najlepiej?

Przyspieszenie po okresie słabości

Gdy po fali efektownych zwyżek koniunktura na krajowej giełdzie zaczęła słabnąć, inwestorzy przypomnieli sobie o spółkach biotechnologicznych. To efekt pozytywnych wieści napływających z samych firm. Dzięki nim część spółek z branży skutecznie przyciągnęła uwagę rynku i została nagrodzona efektownymi wzrostami kursów akcji. Najmocniej skorzystały na tym przede wszystkim Celon Pharma i Pure Biologics. Wiara w tę pierwszą spółkę odżyła w lipcu za sprawą pozytywnych wyników badań II fazy klinicznej w leczeniu ostrej schizofrenii, które zdaniem zarządu są przełomowe w leczeniu farmakologicznym. To znacząco zwiększa szanse na szybką i atrakcyjną komercjalizację tego projektu. Za spółką przemawiają także wyniki. Optymizmem napawają zwłaszcza wzrosty sprzedaży nowych leków generycznych. – W związku z mocnym wejściem na rynek Zarixy (zamiennik Xarelto wprowadzony na rynek w kwietniu bieżącego roku) spodziewamy się utrzymania wysokiego poziomu sprzedaży w segmencie leków generycznych także w III kwartale – wskazuje Anna Tobiasz, analityk DM BDM. – Dzięki umocnieniu sprzedaży w segmencie generycznym oczekujemy poprawy przepływów operacyjnych oraz spowolnienia tempa „przepalania gotówki” w programach innowacyjnych – podkreśla.

O postępach w komercjalizacji kluczowych projektów można mówić także w przypadku Pure Biologics. Spółka, opracowująca innowacyjne leki m.in. na nowotwory, jest właśnie w trakcie sprzedaży projektów PBA-0405 i PBA-0111 amerykańskiej firmie, która zamierza kontynuować prace nad ich dalszym rozwojem. Jeśli transakcja dojdzie do skutku, polskiej spółce będzie przysługiwać opłata początkowa w łącznej kwocie od 8 do 9 mln USD. Do tego mogą dojść kolejne płatności uzależnione od realizacji kamieni milowych dotyczących obu projektów, co znacząco poprawiłoby sytuację finansową spółki, która w lipcu br. została dokapitalizowana przez inwestora, zapewniając sobie środki na kilka miesięcy rozwoju projektów.

Czytaj więcej

Spółki w głębokiej korekcie. Co im pomoże?

Nieco wcześniej Pure pochwaliło się pierwszymi, bardzo obiecującymi wynikami badania fazy 0 w projekcie PB004 (PBA-0405) w leczeniu pacjentów onkologicznych. Firma podała też, że uzyskała zgodę amerykańskiej Agencji Żywności i Leków na przeprowadzenie badania klinicznego fazy 0 dla kandydata na lek PBA-0111.

Duże nadzieje rynek zdaje się pokładać w akcjach Columbus Energy, spółce z branży fotowoltaicznej, która po ponad trzech latach trendu spadkowego odbudowała zaufanie inwestorów. Jeszcze w maju rynek wyceniał jej akcje poniżej 5 zł, aktualnie są warte blisko 12 zł. Spółka, która w poprzednich latach mocno odczuła schłodzenie koniunktury na rynku fotowoltaiki, wróciła właśnie na ścieżkę poprawy wyników. Warto zauważyć, że odbicie jej notowań zbiegło się w czasie z zapowiedzią uruchomienia kolejnej edycji programu „Mój prąd”. Szansy na dynamiczny rozwój zarząd upatruje w realizacji programu dotacyjnego „Czyste powietrze”. W jego ramach pozyskała umowy o wartości ponad 1 mld zł (przy spodziewanej konwersji na przychody między 50 proc. a 65 proc.), co w ocenie zarządu zabezpiecza przychody firmy w perspektywie kolejnych okresów. Grupa mocno też liczy na rozwój spółek w Czechach i na Słowacji, gdzie realizuje inwestycje już nie tylko w segmencie domów, ale też dla biznesu i budynków użyteczności publicznej.

Końca zwyżek nie widać

Dobrą passę, nie oglądając się na rynkową koniunkturę w ostatnich miesiącach, kontynuowały notowania Synektika. Spółka nie przestaje zaskakiwać, będąc beneficjentem dynamicznie rozwijającego się rynku chirurgii robotycznej. Zbudowała całkiem pokaźny portfel, jeśli chodzi o zlecenia na dostawę robotów da Vinci dla placówek medycznych. Niedawno firma poinformowała o rozszerzeniu współpracy z amerykańskim koncernem Intuitive Surgical, zostając wyłącznym dystrybutorem systemu chirurgii robotycznej da Vinci na Litwie, w Łotwie oraz Estonii. Synektik jest już ich wyłącznym dystrybutorem w Polsce, Czechach i na Słowacji, gdzie sprzedaż w ostatnich latach była głównym motorem poprawy wyników. – Synektik przejawia bardzo silne momentum, jeśli chodzi o kurs spółki na giełdzie (jest w dużej mierze napędzany, moim zdaniem, przez inwestorów zagranicznych) i wyniki (tutaj głównym czynnikiem są środki unijne i współpraca z Intuitive Surgical). Po rozszerzeniu umowy z Intuitive na kraje bałtyckie nadal jest potencjał do wzrostu kursu. Dodatkowo partnering kardioznacznika może mieć, moim zdaniem, wartość zbliżoną do aktualnej kapitalizacji spółki – uważa Adrian Kowollik, analityk z East Value Reaserch. Tylko od początku tego roku cena akcji spółki podwoiła się, a stopa zwrotu za okres ostatnich pięciu lat to już blisko 1200 proc.

Niesłabnącym popytem w tym roku, który w ostatnich dniach wyniósł kurs na nowe szczyty, cieszyły się akcje Elektrotimu. Elektroinstalacyjna spółka wskoczyła na dużo wyższy pułap przychodów dzięki pozyskaniu kilku dużych kontraktów (m.in. budowa zapory elektronicznej na granicy z Białorusią). Rynek jednak liczy na więcej, dostrzegając poprawiające się perspektywy w związku z oczekiwanym ożywieniem na rynku przetargów w obszarach, w których działa spółka po okresie powyborczego zastoju. – Spółka celuje głównie w małe i średnie kontrakty, gdzie z jednej strony jest w stanie kosztowo być efektywniejsza od największych podmiotów, a z drugiej wygrywać referencjami z mniejszymi. Jednocześnie zmiany, jakie zaszły w ostatnich latach, m.in. pozbycie się balastu spółek zależnych czy zbudowanie referencji na jednostkowo większej skali kontraktów, powinny pozwalać na zmianę podejścia do spółki w długim terminie – wskazuje Krzysztof Pado, analityk DM BDM. Jednocześnie zauważa, że pod względem wskaźników spółka nie jest już tak atrakcyjna jak kilka kwartałów temu.

Bardzo dobrze w tym roku radzą sobie walory CCC. Po silnych wzrostach kursu z początku tego roku wiara inwestorów w obuwniczo-odzieżową spółkę nie osłabła, co w ostatnim czasie przyniosło kolejną falę zwyżek. Inwestorzy docenili poprawiającą się sytuację finansową firmy, odzwierciedloną w odbudowującej się rentowności brutto oraz zmniejszeniu kosztów, co przełożyło się na poprawę jej wyników w 2024 roku. Z przewidywań analityków wynika, że pozytywne tendencje w wynikach CCC powinny utrzymać się w III kwartale 2024 roku, co powinno przełożyć rok do roku się na skokową poprawę zysków.

Analizy rynkowe
Czy Święty Mikołaj zawita w tym roku na giełdę?
Materiał Promocyjny
Samodzielne prowadzenie księgowości z Małą Księgowością
Analizy rynkowe
Polskie spółki – tanie, z perspektywami i niechciane
Analizy rynkowe
Końcówka roku udanym okresem dla posiadaczy akcji
Analizy rynkowe
Polski rynek akcji znów między młotem a kowadłem
Analizy rynkowe
Cykl Kitchina bardziej wyrazisty na GPW niż na Wall Street
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Hojne Dziękczynienie na Wall Street