Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 11.02.2017 13:12 Publikacja: 14.09.2013 15:45
Foto: Archiwum
Po dwóch dniach mocnych spadków, jakie obserwowaliśmy po ogłoszeniu przez rząd decyzji w sprawie reformy OFE, przyszło równie mocne odreagowanie. Czy to znaczy, że temat OFE nie będzie miał już wpływu na GPW?
Mimo ostatnich wzrostowych sesji myślę, że na naszym rynku dalej będzie utrzymywać się duża niepewność i zmienność. Mocny ruch w dół, który obserwowaliśmy przez dwa dni, to była tylko pierwsza reakcja na potencjalne zmiany w OFE. Podkreślam – potencjalne, bo tak naprawdę nie wiemy, czy rzeczywiście wejdą one w życie. Pojawiły się już bowiem pytania o zgodność zaproponowanych rozwiązań z konstytucją. A nawet jeśli w ostatecznym rozrachunku dojdzie do zaproponowanych zmian, to nie wiemy, ile osób zdecyduje się na ZUS, a ile na OFE. W tej chwili mamy wiele pytań, które jeszcze przez pewien czas będą pozostawać bez odpowiedzi.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Rynki jak na razie liczą na idealny scenariusz, w którym w Berlinie powstanie rząd zdolny zreformować gospodarkę RFN. Inwestorów może jednak rozczarować powstanie „zgniłej” koalicji z lewicą lub wystraszyć ewentualny dobry wynik nacjonalistów z AfD.
Stwierdzenia amerykańskiego prezydenta i idące za nimi działania budzą coraz większy niepokój i są źródłem wzrostu niepewności na rynkach finansowych. Trudno się więc dziwić, że na giełdy zaczyna zaglądać korekta, a złoto bije kolejne rekordy.
Plan zwiększenia wydatków na zbrojenia w Europie poprawił perspektywy sektora obronnego , co znalazło odzwierciedlenie w dynamicznie drożejących akcjach jego przedstawicieli. Głównymi beneficjentami są europejskie koncerny zbrojeniowe.
Styczniowo-lutowa hossa na GPW pozwoliła odrobić już zdecydowaną większość zaległości polskich akcji względem rynków globalnych, jakie powstały w drugiej połowie 2024. Sęk w tym, że nasze długoterminowe wskaźniki znów znalazły się na poziomach nieodległych od historycznych szczytów cyklu giełdowego.
Ostatnia dobra passa indeksu każe postawić pytanie, czy wzrosty mają uzasadnienie w fundamentach największych spółek. Sprawdziliśmy. Odpowiedź jest twierdząca. Co więcej, indeks WIG20 ma przestrzeń do dalszej zwyżki. Ale niektóre firmy są już przewartościowane.
Po silnych wtorkowych zwyżkach w środę polski rynek był wyraźnie słabszy, choć popyt nie całkiem złożył broń. Wybicie szczytów z 2018 r. stanęło jednak pod znakiem zapytania.
Prognozy znanych maklerów i analityków dla indeksów największych spółek w Warszawie i Nowym Jorku, cen ropy i miedzi oraz notowań pary euro/złoty.
Już samo utrzymanie obecnych poziomów indeksów plasowałoby ten rok w czołówce stóp zwrotu ostatnich kilkunastu lat.
Ostatnia dobra passa indeksu każe postawić pytanie, czy wzrosty mają uzasadnienie w fundamentach największych spółek. Sprawdziliśmy. Odpowiedź jest twierdząca. Co więcej, indeks WIG20 ma przestrzeń do dalszej zwyżki. Ale niektóre firmy są już przewartościowane.
Choć do końca lutego zostało jeszcze kilka sesji, zapowiada się na to, że WIG20 zakończy go wyraźnie dodatnim bilansem (aktualnie oscyluje on wokół +8 proc.).krzysztof ojczyk
WIG20 stracił w czwartek 0,8 proc. i wrócił tym samym w okolice 2600 pkt. Wciąż jednak za wcześniej jest na to, by mówić o zmianie trendu.
Po wczorajszej przecenie na rynkach, dziś WIG20 też spada. Ale jest kilka drożejących spółek. Z kolei PKO BP i Orlen tanieją, ale ich notowania utrzymują się ponad psychologicznymi poziomami.
Złoty złapał lekką zadyszkę. Inwestorzy zastanawiają się, jak długo może ona potrwać.
Po silnych wtorkowych zwyżkach w środę polski rynek był wyraźnie słabszy, choć popyt nie całkiem złożył broń. Wybicie szczytów z 2018 r. stanęło jednak pod znakiem zapytania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas