Od kilku miesięcy spółka intensywnie angażuje się m.in. w projekty dotyczące opracowywania nowych technologii przekaźników. Coraz większą rolę w wynikach grupy zaczynają odgrywać również produkty dla instalacji fotowoltaicznych.
– Inwestycje dotyczące opracowania przekaźników o zwiększonej niezawodności oraz przemysłowych przekaźników bistabilnych, na które otrzymaliśmy łącznie 16,3 mln zł dofinansowania od NCBiR, są elementem strategicznego planu koncentracji na inwestycjach i rozwoju produktów dla perspektywicznych działów rynku, opartych o OZE – stwierdził wiceprezes Relpolu Krzysztof Pałgan. – Przekaźniki te trafiają zarówno do inwerterów w instalacjach fotowoltaicznych, jak i infrastruktury przyłączeniowej farm wiatrowych, biogazowni czy związanej z elektromobilnością. Produkty dla tych branż stanowią obecnie 15 proc. naszych obrotów, jednak pracujemy nad rozwojem i wdrażaniem kolejnych – ten etap planujemy zakończyć w tym roku – dodał Pałgan.
Oprócz angażowania się w nowe projekty firma postanowiła sprzedać zakład zajmujący się produkcją sterowników zabezpieczeniowych oraz zapowiedziała budowę nowoczesnej hali produkcyjnej, której koszt szacowany jest na 9 mln zł. – Przyjęta strategia ma właśnie prowadzić firmę do unowocześniania portfolio i zaplecza technologicznego dla produkcji przekaźników, które będą trafiały do branż związanych z OZE, zmniejszaniem energochłonności automatyki energetycznej oraz elektromobilnością i transportem publicznym – podsumował wiceprezes.
W ubiegłym roku jednostkowe przychody spółki utrzymały się na poziomie zbliżonym do tego z 2019 r., osiągając wartość 117,9 mln zł. EBITDA podskoczyła o niemal 20 proc., do 15,2 mln zł, a zysk netto – o 41 proc., do 7,1 mln zł. Jak podaje spółka, oprócz dobrej sprzedaży pozytywne odzwierciedlenie w wynikach znalazła dotacja 2,6 mln zł na ochronę miejsc pracy. GSU