Efektem tych wydarzeń był nie tylko silny wzrost ceny ropy naftowej jako efekt ograniczenia podaży surowca, ale też wzrost wartości dolara postrzeganego jako bezpieczna przystań. Kurs EUR/USD w ciągu dnia spadł o 1 centa, do 1,1010. Przełożyło się to na wzrost wartości dolara także względem złotego i zwyżkę kursu USD/PLN o blisko 2,5 gr, do 3,9260. W mniejszym stopniu natomiast osłabił się złoty wobec euro i franka szwajcarskiego. Nieznaczne pogorszenie nastrojów widoczne było także na krajowym rynku długu, gdzie rentowności na długim końcu krzywej wzrosły o 3–4 pkt baz., podążając na rosnącymi rentownościami Bundów i amerykańskich Treasuries. Weekendowe informacje przyćmiły główne wydarzenia tego tygodnia, jakimi będą posiedzenia banków centralnych. Uwagę rynku przykuwać będzie posiedzenie Fedu, który w środę prawdopodobnie obniży stopy procentowe drugi raz w tym roku. Reakcja rynku zależeć będzie od wymowy komunikatu, a także oczekiwań bankierów centralnych co do ścieżki stóp w przyszłości (wykres dot plot). Rynki wyceniają obniżki stóp o łącznie 75 pkt baz. w perspektywie roku i rewizja tego scenariusza będzie źródłem zmienności na rynku. Ponieważ koniunktura w amerykańskiej gospodarce pozostaje względnie dobra, stąd trudno o nasilenie oczekiwań na bardziej agresywne cięcia stóp. Z tego punktu widzenia możliwe jest pewne osłabienie dolara w drugiej połowie tygodnia.