Podczas czwartkowej sesji na GPW tanieje większość spółek. Najmocniej przeceniony jest obecnie Asbis, którego notowania spadają o ponad 7 proc. po publikacji wyników za II kwartał 2024 r. Zarówno na poziomie przychodów jak i zysków są one niższe od średniej prognozy analityków.

Jakie wyniki miał Asbis?

Zysk netto dystrybucyjnej grupy spadł w drugim kwartale 2024 r. do 6,1 mln USD z 11,2 mln USD rok wcześniej, EBITDA do 17,5 mln USD z 23,2 mln USD, a zysk operacyjny do 15,3 mln USD z 21,3 mln USD. Z kolei przychody poszły w dół o 4,2 proc. do 645,9 mln USD.

"Biorąc pod uwagę niezwykle trudne otoczenie rynkowe, oceniamy II kwartał 2024 r. i I półrocze 2024 r. jako, do pewnego stopnia, udane. Jesteśmy przekonani, że w drugiej połowie 2024 roku nastąpi odwrócenie trendu, co pozwoli nam zrealizować nasze prognozy" – czytamy w komentarzu władz spółki.

Czytaj więcej

Kurs Asbisu mocno w dół. Analityk: Akcje spółki potaniały na giełdzie za mocno

Jakie są plany Asbisu?

W 2024 r. głównym celem Asbisu jest utrzymanie, a nawet wzmocnienie udziałów na głównych rynkach, czyli w regionach Europy Środkowo-Wschodniej i WNP. Niemal każdy z krajów boryka się obecnie z wyzwaniami. I tak np. w Kazachstanie głównym problemem, z jakim musiała zmierzyć się spółka, był nielegalny handel produktami pochodzącymi od nieoficjalnych dystrybutorów. Na Ukrainie w biznes bije trwająca wojna z Rosją. Z kolei na Słowacji (trzecim co do wielkości rynku Asbisu), wydatki z funduszy unijnych na IT zostały zakończone, co przełożyło się na niższe przychody z tego kraju. Na drugim biegunie jest natomiast Polska, która pozytywie się wyróżnia. Silny wzrost sprzedaży Asbis odnotował również w takich krajach jak Zjednoczone Emiraty Arabskie, Niemcy, Azerbejdżan i Holandia.